|
4 miecze w uczuciach to bym powiedziala ze to jest karta odseparowania, odizolowania się od kogoś menatalnie, emocjonalnie, to jest karta nieco przymusu izolacji, odpoczynku, dojscia do siebie
czesto pokazuje mi doslownie przymus lezenia w łózku bo mamy np grypę która totalnie zwala nas z nóg
to jest taka karta która wg mnie mówi o tym ze jakby przyglądamy sie czemuś bezpiecznie z boku, gdzies się odsuwamy zeby cos przemyślec, dojśc do siebie, odpocząc, pokazuje mi także separację, sen, spoczynek...takze ten wieczny czyli śmierć
ta karta jak najbardziej pokazuje poporstu odpoczynek i dochodzenie do siebie, moze takze w otoczeniu dobrych kart mówic o wyzdrowieniu
_________________
pani danusia mowi na ta karte :" niech sie dzieje wola boska ,zapalimy papieroska .
4 mieczy często mi pokazuje izolację, wrecz taka przymusową...typu więzienie, szpital...ktos jest w czymś zamkniety
-jestesmy w zamknięciu...i np ktos nas może obserwowac...bodajże na Casanova tarot jest taka symbolika zawarta i ja tak to czuje
-ona mi tez obrazuje ze ktos umarł, to jest dla mnie też karta trumny, mogiły...ale nie faktu "smierci"...tylko tego ze coś jest martwe już
Jesli wypada np w uczuciach to mi pokazuje ze ten związek "niezyje"...jest martwy...nawet jesli np trwa formalnie lub ludzie ze soba zyją czy mieszkają to cos umarło i niezyje...jest zimne...jeśli po 4 mieczy są jakies ładne karty to moze to oznaczac tez ozdrowienie i zmartwychwstanie bo 4 mieczy nie wyklucza wyzdrowienia...natomiast jesli otaczaja je karty negatywne, konczące to 4 miecze to dla mnie sarkofag, mogiła, trup!!! THE END!!!
zrodlo-Yakamoz
|
|
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 12:18, 31 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|