opal
ezoteryczny guru
Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 4686
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: CCCP Płeć: Mężczyzna
|
|
6 Mieczy - przejście
Po burzliwej 5 Mieczy przychodzi czas na 6 Mieczy...
Ogólnie, jest to moment, w którym czujemy się źle, ale staramy się dystansować od problemów, myśleć obiektywnie (miecze).
Jako karta dnia:
- to żal danego dnia, skrucha.. ktoś, kto chodzi jak pies z podkulonym ogonem.. wypada na dni w którym myślimy "kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem"
- tego dnia usłyszymy „wyznanie”, które nas osobiście poruszy, jakieś oświadczenie lub obietnicę (szczególnie jeśli dotyczy zerwania z kimś -partner lub czymś - nałóg)
- w kartach dnia, to czasem podróż, ale dużo częściej "zmiana scenerii" zmiana towarzystwa, osób z którymi na co dzień widzimy czy spotykamy .. a nawet jak to te same osoby, to spotkanie przebiega „inaczej”
- może mówić o pójściu inną trasą do pracy czy sklepu, o wertowaniu internetu, odwiedzaniu stron których jeszcze nigdy nie odwiedzaliśmy
- wypada na "odwrócenie się plecami" danego dnia.. talia Waite'a ładnie pokazuje.. i uwaga! tego dnia należy zrezygnować z nawoływań, "puścić" daną osobę, dać jej się odsunąć się na chwilę..
- zazwyczaj jak mam tę kartę na dzień, to czuję wewnętrzne poruszenie, niepokój, gna mnie gdzieś.. na wszelkie sposoby próbuję sobie radzić.. czasem bardzo rozpaczliwie
- wypada mi na sytuacje bardzo trudne.. w których nie ma wygranych.. obie strony ponoszą konsekwencje poprzednich działań..
- mój dzień w tej karcie jest zawsze "jakiś", na pewno nie jest idealny (na trudne rozmowy mi wypada), często jest bardzo stresujący .. szukam wyjścia z sytuacji, wyjaśnienia.. „zamknięcia” sprawy i „nie powracania” już do tego.. mam dość..
- często tego dnia, spotykam osoby, które „przynoszą ze sobą problem”.. na tyle poważny, że my nie potrafimy pomóc w jakikolwiek sposób.. zwykłe wysłuchuję czy pocieszam, ale to za mało.. Ci ludzie, którzy nas odwiedzą, wychodzą od nas z tym problemem.. a potem znów wracają, jak bumerang.. spotkałam się z nazwa karty Bagno Rozpaczy .. pasuje mi bardzo do energii tej karty
- to często smutny dzień, pełen refleksji nad życiem, chciało by się krzyknąć Stop, koniec, nie wytrzymam więcej..
- czasem rozmowa w tym dniu jest trudna dla nas, ale intelektualnie pobudzająca..
- to Merkury w Wodniku czyli łamanie schematów danego dnia, zachowywanie się inaczej niż zazwyczaj.. jeżeli chodzi o naukę i intelekt danego dnia, to stoi na najwyższym poziomie - dajemy radę z najbardziej złożonym i abstrakcyjnym problemem.. widzimy rozwiązanie, tam gdzie nikt inny nawet nie spojrzał...
Ogólnie wydarzenia:
- zapisanie się na kursy wszelkiego rodzaju
- nauka (samouk jak i studia dzienne/zaoczne, ciągłe doczytywanie, głód wiedzy)
- poznawanie innych krajów, czytanie o nich i wyjazdy, inne kultury, inne światy, inny światopogląd..
- wyjaśnienie sobie czegoś i podjęcie konkretnej decyzji
- w związkach czasem rozstanie/separacja/odwrócenie się plecami a czasem tzw. move on, pójście dalej, para po przejściach, ale nie powracanie do bolesnej przeszłości w rozmowach.. coś w stylu "no dobra, stało się, ale spróbujmy żyć dalej" - bogatsi o te doświadczenia
- czyli to "pójście dalej" .. mamy trudny czas za sobą, czas się otrząsnąć, podjąć decyzje i trzymać się jej konsekwentnie
- karta pokazuje mi czyjąś atrakcyjność, urodę .. zdobywanie poprzez swoja "aparycję", pokazanie swoich najlepszych stron .. uroda połączona ze sprytem
- pokazuje mi handel, szczególnie internetowy (łódź na szlakach handlowych umożliwiała dalekie wyprawy, dotarcie do nowych miejsc)
- pokazuje mi podróż (przekroczenie granic), odejście, rozstanie, rozwód, wyjazd, ucieczkę .. towarzyszy nam wtedy niepokój co teraz?
- pokazuje pójście na terapię, trening autogenny
- radykalne obcięcie długich włosów (i nieodwracalne)
- czasem musimy zrobić coś, co nas osobiście boli i porusza.. ale „tak trzeba” (jak Judyta i żołnierz na mojej karcie)
- 6 Mieczy, pokazuje mi związki na odległość ... z jakimiś problemami które wymagają jednogłośnej decyzji
- czasem to droga do.. (zależy jaka karta się położy za nią np. Pustelnik - droga do mądrości, poznania siebie itp.)
- karta jest bardzo silnie związana z wodą, pokazuje mi awarie hydrauliczne, pójście na basen, wyjazd nad jezioro
- jak woda to i nasze emocje, karta pokazuje mi, jak manewrujemy naszymi emocjami, jak reagujemy na sytuacje życiowe
- karta pokazuje mi śmierć (utonięcie, przy odpowiednich innych kartach) lub myśli samobójcze, chęć odejścia z tego świata..
Rada: Odetnij się, da Ci to upragniony spokój, poczucie bezpieczeństwa, nabierzesz sił...chociaż sam proces nie będzie łatwy.. Ta karta zachęca da kontynuowania nauki, jeżeli pytamy o cokolwiek związanego z nauką, to karta jest zawsze na tak
Mówi też o obiektywnym spojrzeniu na sytuację i nadaniu kierunku (my jako sternik), powinniśmy czarno na białym ustalić zasady np. w relacji .. co można a czego absolutnie nie akceptujemy..
Co mi się „rzuca w oczy” w talii Waita
Łódź i niestabilność (niestabilność być może tylko dla mnie, bo kiepsko czuję się na lodzi),
sama łódź jest symbolem przejścia.. kojarzy mi się z:
- Charonem (mitologiczny przewoźnik)
- Arką Noego (znalezienie "bezpiecznego" miejsca w życiu)
- podróżami Odyseusza czy Sindbada Żeglarza (przygody czy wyzwania w naszym życiu, trzeba się wspomóc naszym intelektem, obrać kurs)
- wikingowie i ich „puszczanie” statków na wodę. Pogodzenie się z odejściem, śmiercią..
W mojej talii Initiatory Golden Dawn, kojarzy mi się z Judytą.. (młoda piękna, pełna wdzięku wdowa .. postanowiła uratować miasto.. ceną było zabójstwo Holofernesa..
http://tarotmojapasja.blogspot.com
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|