Garrett
czarodziej
Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 5276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
1
I
PIESNI BOGÓW
[edycja, skład i pdf – terminus]
2
WIESZCZBA WÖLWY (VÖLUSPÁ)
1. Słów mych słuchajcie, potomkowie swieci,
Wysi i nisi Heimdalla synowie,
Kaesz mi mówic, Ojcze Wszechpoteny
O dawnych dziejach, jak siegnac pamiecia.
2. Pomne olbrzymów przed wieki poczetych
Co piastunami byli moimi
I pomne dziewiec swiatów i dziewiec
Swietego drzewa korzeni w głab ziemi.
3. W zaczatkach swiata za czasów Ymira
Ni piasku, ni morza, ni chłodnych bałwanów,
Nie było ziemi i nie było niebios,
Ni traw nie było - lecz czelusc otchłani.
4. A Bura synowie wydzwigneli ziemie
I Midgard sławny pobudowali
Słonce południa ogrzało głazy
A bujnym kwieciem okryły sie pola.
5. Towarzyszyło słonce miesiacowi,
Prawice swoja kładło na skraj nieba,
Słonce nie znało mieszkania swego,
A miesiac mocy swej nie znał,
Gwiazdy - gdzie stac, nie wiedziały.
6. Bogowie wszyscy sejm wielki zwołali,
I Niesmiertelni tak nad sprawa radzili:
Miesiacowi na nowiu i Nocy imie dali,
Poranek nazwali i Południe tako
I Podwieczerz i Wieczór, by móc liczyc lata.
7. Asowie sie zeszli na Idawale,
Chram i ołtarze wzniesli wysokie,
Kowalskie zrobili ognisko, złoto obrabiali,
Obcegi kuli, narzedzia stwarzali.
8. Igrzyska urzadzali na dziedzincu weseli,
Nie mieli niczego, co nie było złotem,
3
Póki nie przyszły trzy Thursów dziewice
Z Jötunhrimu, ojczyzny Olbrzymów.
9. Bogowie wszyscy sejm wielki zwołali,
I Niesmiertelni nad sprawa radzili,
Kto tu ma stworzyc karłów zastepy
Z Brimira krwi i Blaïma kosci.
10. Tam wtedy Modsognir stworzony został,
Najznamienitszy, Durin jako drugi;
Ci ulepili z gliny mnóstwo karłów
Na podobienstwo ludzkie - tak zaswiadczył Durin.
11. Nyi i Nidi, Nordri i Sudri
Austri i Westri, Althojf, Dwalin,
Nar i Nain, Niping i Dain,
Bifur, Bafur, Bombur, Nori
An i Onar, Ai, Mjödwitnir
12. Wigg i Gandalf, Windalf, Thorin,
- Thror i Thrain, Thekk, Witr i Lit,
Nyr i Nyrad - teraz ja karłów
- Reginn i Radswid - wiernie wyliczyłam.
13. Fili, Kili, Fundin, Nali,
Heptifili, Hannar, Swiur,
Frar, Hornobori, Frägra i Loni,
Aurwangr, Jari, Eikinskjaldi.
14. Pora powiedziec ludziom Dwalina
Rzeszy karłów - Lofar ród ten zaczał -
Co z skalistych stron bagnistym szlakiem
Na piaszczyste ciagneli ławice.
15. Tam był Draupnir i Dolgthrasir,
Hor, Haugspori, Hlewang, Gloin,
Dori, Ori, Duf, Andwardi,
Skirfir, Wirfir, Skafid, Ai.
16. Alf i Yngwi, Eikinskjaldi,
Fjalar i Frosti, Fidr i Ginnar;
Póki ludzkosc trwac bedzie, wiadomo,
Ae rodu praojcem jest Lofar.
4
17. Wtedy z tej rzeszy zstapili trzej Asowie,
Mocni i miłosciwi, do mgieł niebytu;
Ujrzeli na ziemi w niemocy leacych
Aska i Emble, nieswiadomych losu.
18. Ducha nie mieli i tchu nie mieli,
Ni krwi, ni głosu, ni rumienców zdrowych;
Dech dał im Odin, a dusze dał Hönir,
Krew dał im Lothur i rumieniec zdrowy.
19. Wiem, gdzie jesion stoi, Yggdrasill sie zowie,
Lsniaca wilgotnoscia pien jego zroszony;
Z niego idzie rosa, co w dolinach spada,
Koło Urd studni wcia zieolny stoi.
20. Stamtad przybyły dziewy wszechwiedzace,
Trzy, z owej sali, co pod drzewem stoi;
Urd zwie sie pierwsza, a druga Werdandi
- rytowały w drzewie - Skuld na imie trzeciej,
Postanawiały losy, zakreslały ywot,
Ludzkim istotom stwarzały przeznaczenie.
21. Pierwsza na swiecie wojne pomne
Gdy na oszczepy Gullweig wbili,
Kiedy ja w hali Hara spalili,
Trzykroc palili trzykroc odrodzona,
Wielokroc razy, a wiecznie ywa.
22. Heid ja zwano, gdy w dom wchodziła,
Wieszczka madra, ródce moc dawała,
Czarowała wszedy zmysłów obłakanie,
Złym niewiastom - rozkosz i radosc.
23. Najwysi Rzadcy sejm wielki zwołali,
I Niesmiertelni nad sprawa radzili
Czy grzywne Asowie powinni zapłacic,
Czy te wszystkie bogi ofiary równo dzielic.
24. Rzucił był Odin oszczep w tłum wojów
Pierwsza na swiecie walka to była,
Wał twierdzy Asów powalon został,
Waleczeni na pole wkroczyli Wanowie.
5
25. Bogowie wszyscy sejm wielki zwołali,
i Niesmiertelni nad sprawa radzili,
Nieszczesc kto kleske na niebo sprowadził
i one Oda olbrzymowi oddał.
26. Thor gniewem wzburzon samowładnie most wzniósł
- Rzadko spokojny w podobnych sprawach:
Złamane słowa, przysiegi i sluby,
i wane umowy wspólnie zawarte.
27. Wiem, e Heimdalla róg jest ukryty
Pod swietym drzewem, gdzie wiatr swiey wieje,
Rzeke widze tokiem nan rwaca obfitym
Z zastawu Walfadra: wiecie teraz, czy nie?
28. Na dworzem siedziała, gdy starzec przyszedł,
Asów król, i w oczy mi spojrzał głeboko:
"Czemu pytacie mnie, stawiacie na próbe?
Wszystko wiem, Odinie, gdziees oko ukrył.
29. Wiem, e Odina oko jest ukryte
W sławnej Mimira studni;
Kadego dnia Mimir pije miód
Z zastawu Odina: wiecie teraz, czy nie?
30. Pierscienie Herföd dał i naszyjniki
[...............................................................]
Dostał wieszczby madre, czarów wzrok przyszłosci,
Patrzałam daleko, widziałam kady swiat.
31. Widziałam z daleka przybyłe walkirie
pedzic gotowe do pól bohaterów,
Skuld tarcze niosła, i Skogul druga,
Gudr, Hild, Gondul i Geirskogul.
32. Widziałam ukryte skrwawionego boga,
Odina dziecka dziecka, Baldra, przeznaczenie:
Wysoko nad wałem stał rosły
złej sławy lecz piekny krzew jemioły.
33. Stała sie z jemioły, co wiotka sie zdała
Smiercionosna strzała: Höd ja wypuscił.
Baldra brat urodził sie wkrótce,
Noc jedna miał syn Odina, wroga gdy zabił.
6
34. Rak nie mył wcale ni włosów nie czesał,
Póki nie przywiózł na stos wroga brata;
Ale Frigg płakała w Fensali
Nad kleska Walhalli: wiecie teraz, czy nie?
35. W wiezach widziałam, u zródeł gaju
Zło przynoszacego, podstepnego Loka,
Sygin tam siedzi, losy małonka
Szczescia jej nie dały: wiecie teraz, czy nie?
36. Rzeka płynie od wschodu dolinami jadu
Mieczów pełna, oszczepów, Slid sie nazywa
[...............................................................]
[...............................................................]
37. Stała na północy na polach Nidu
Sala ze złota, Syndry rodu,
Inna zas stała na Okólni
Sala uczt olbrzyma, Birmir jego imie.
38. Sale widziałam: z dala od słonca stoi
Na Wybrzeu Trupów, na północ wychodza wrota;
Jadu krople przez dymnik padaja,
Z grzbietów weów plecione sa sciany.
39. Tam widze rzeke, pod prad mudnie brodza
Krzywoprzysiecy i mordercy-wilki;
Tam ssie Nidhög umarłych ciała,
Wilk rozrywa ludzi: wiecie teraz, czy nie?
40. W elaznym lesie na wschodzie stara siedzi,
Rodzi tam pomiot Fenrirowi,
A z nich wszystkich najokrutniejszym jest
Poerca słonca w postaci Wilka-Olbrzyma.
41. Ciałami umierajacych zaspokaja głód,
Siedziby bogów zbluzgał krwia.
Słonce czernieje, a pózniejsze lato
Pełne jest klesk; wiecie teraz, czy nie?
42. Na kropcu siedział, grajac na harfie,
Pasterz baby-olbrzymy, Eggdir wesoły;
Zapiał mu na drzewie
Ciemnoczerwony kogut, Fjalar zwie sie.
7
43. Asom pieje Gollinkambi,
Budzi on wszystkich u Herjafadra,
Inny zas pieje w głebi podziemiach,
Jak sadze rudy, na salach Heli.
44. Szczeka teraz Garm głosno przed Gnipa jama,
Okowy pekaja, Fenrir-wilk wolny pedzi;
Wiele wiem, przyszłosc widze,
Bogów przeznaczenie, zwyciezców upadek.
45. Bracia bic i zabijac sie beda,
Dzieci sióstr rodzonych zwiazki krwi kalaja,
Czasy szalenstwa, bezwstydu, cudzołóstwa,
Wiek topora, wiek miecza i tarcz strzaskanych,
Wiek zamieci wilczych nim swiat w przepasc runie.
46. Syny Mimira powstaja, a smierc
Oznajmia stary Gjallarhorn;
Głosno dmie Heimdall, róg wznosi wysoko,
Odin rozmawia z głowa Mimira.
47. Dry jesion Yggdrasil, wyniosły,
Jeczy stare drzewo, a Olbrzym idzie na wolnosc;
Przeraeni czekaja wszyscy w krainie Heli
A Surta brat swiat pochłonie.
48. Jak jest z Asami? Jak jest z Alfami?
Wrzawa w Jötunheimie, Asowie na tingu;
Stekaja karły u kamiennych drzwi,
Skalnych scian medrcy: wiecie teraz, czy nie?
49. Szczeka Garm głosno przed Gnipa jama,
Okowy pekaja, Fenrir-wilk wolny pedzi;
Wiele wiem, przyszłosc widze,
Bogów przeznaczenie, zwyciezców upadek.
50. Hrym jedzie od wschodu, tarcze dziery
Wije sie wa swiata, straszny w swej wsciekłosci,
Bije morskie bałwany, a orzeł skrzeczy
Szarpiac zwłoki; Naglfar nadpływa.
51. Statek sunie od wschodu, lud Muspellu płynie
morskim szlakiem, a Loki jest u steru;
8
Ciagna Olbrzymy, wszyscy razem z Wilkiem,
Byleipta brat im towarzyszy.
52. Surt idzie z południa z ogniem zniszczenia,
Boskich wojów miecz jak słonce błyszczy,
Skały krusza sie, wiedzmy w przepasc leca,
Mee krocza smierci droga, niebo peka.
53. Hlin po raz wtóry doznaje smutku,
Gdy Odin do walki z wilkiem rusza,
A Beli zwyciezca przeciw Surtowi;
Pada w boju ma umiłowany Friggi.
54. Przybiega syn Sygfadra, wielki Widar,
By z zwierzem, co trupy re, walczyc,
I wbija miecz synowi Hwerdrunga
Prosto w serce; ojciec został pomszczony.
55. Spieszy sławny syn Hlodyny:
W górze wysoko wa lsniacy zieje,
Smokowi na spotkanie syn Odina idzie.
56. Z wsciekłoscia go wali obronca Midgardu;
Mee wszyscy swoje opuszczaja domy;
Dziewiec kroków wstecz cofnał sie syn Fjörgyny,
Zlany jadem gada, smiercia naznaczon - i sława.
57. Słonce ciemnieje, ziemia osuwa sie w morze,
Spadaja z nieba jasne gwiazdy,
Szaleja dymy i ogien, co ycie oywiał,
Płomieni ar wysoko strzela w niebo.
58. Szczeka Garm głosno przed Gnipa jama,
Okowy pekaja, Fenrir-wilk pedzi wolny,
Wiele wiem, przyszłosc widze,
Bogów przeznaczenie, zwyciezców upadek.
59. Widze, jak znów sie wyłania
Ziemia z morza, zieleniejaca;
Leca wodospady, a orzeł nad nimi,
Ten, co w górskiej krainie ryby łowi.
60. Asowie sie zeszli na Idawale
O weu Midgardu rozprawiaja wanie,
9
O wydarzeniach wspominaja wielkich,
O starych Fimbultyra rozprawiaja runach.
61. Tam potem cudowne
Złote tablice w trawie sie znajda,
Te, co za dawnych czasów posiadali.
62. Rola nie obsiana bedzie rodziła
Zło w dobro sie przemieni; Baldr wróci,
Na Hropta boiskach zamieszka Höd i Baldr
W swiatyni bogów: wiecie teraz, czy nie?
63. Tam wybierze Hönir wróbiarska ródke,
Bratancy Tweggja budowac beda
Obszerne niebiosa - wiecie teraz, czy nie?
64. Sale widze, od słonca piekniejsza,
Dach złotem kryty, na Gimleï:
Sprawiedliwi tam mieszkac beda,
Szczescia wiecznego doznawac beda.
65. Wtedy przyjdzie Wielowładny, co sadzi,
Wszechmocny z wysokosci, co rzadzi.
[...............................................................]
[...............................................................]
66. Smok ciemny tam nadlatuje,
Wa lsniacy, z dołu od Nidafjöll,
Na piórach Nidhögg - lecac nad polem -
Niesie trupy - teraz ginie.
10
PIESNI NAJWY!SZEGO (HÁVAMÁL)
1. Wyjscia wszystkie, zanim sie wejdzie,
Trzeba obejrzec,
Trzeba zbadac,
Bo nie wiadomo, gdzie wrogowie
Siedza w swietlicy.
2. Błogosławieni goscine dajacy! gosc wszedł;
Gdzie on ma zasiasc?
Spieszno bardzo jest temu, kto koło ogniska
Ratunku szukac musi.
3. Ogien potrzebny temu, kto przyszedł
I kolana ma zimne;
Jadła i odziey potrzebuje człowiek
Co wedrował przez góry.
4. Wody trzeba przybywajacemu z daleka,
Recznika i opatrunku dobrego,
Szczerych słów on pragnie
I powtórnych zaproszen.
5. Rozum potrzebny jest temu, kto robi podró daleka,
Łatwe jest wszystko w domu;
Posmiewiskiem ten, co niczego nie wie,
A z madrymi siedzi.
6. Rozumem swoim niech nikt sie nie chwali,
Lecz ostrony niech jest i roztropny;
Kto rozwanie i w milczeniu przychodzi do dworu,
Ten rzadko naraa sie na zniewage.
7. Ostrony gosc, gdy w goscine przychodzi,
Milczy, a słuch zaostrza,
Uszyma słucha, oczyma patrzy:
Tak wywiaduje sie kady, kto rozsadny.
8. Szczesliw ten, kto sam sobie zdobedzie
Dobre imie i chwałe,
Bo niepewne jest to, co człek posiada
W piersi drugiego.
11
9. Szczesliw ten, kto sam sobie zdobedzie
Madrosc i sławe za ycia;
Bo zła rade człek otrzymał czesto
Z piersi drugiego.
10. Poyteczniejszego brzemienia człowiek nie dzwiga w podróy
Ni niezmierna madrosc;
Lepsza od pieniedzy w obcym kraju -
Ona skarbem ubogiego.
11. Poyteczniejszego brzemienia człowiek nie dzwiga w podróy
ni niezmierna madrosc;
Wiktu gorszego nie masz na droge
Ni pełna beczka piwa.
12. Nie tak dobre jak mówia,
Piwo dla ludzkich jest pokolen.
Bo tym mniej ma - im wiecej pije -
Zdrowego rozumu człowiek.
13. Leniwie "złej pamieci uraw" nad pijakami lata,
Kradnie ludziom ducha.
Tego ptaka pióra mnie spetały
W grodzie Gunnlödy.
14. Pijany byłem, jak bydle pijany
W domu medrca Fjalara.
Wtedy piwo jest najlepsze,
Gdy gosc odzyskuje swój rozum z powrotem.
15. Milkliwy i myslacy ma byc syn królewski,
A meny w boju.
Wesół i wawy ma byc człowiek kady
a do dnia swojej smierci.
16. Niemadry mysli, e yc bedzie wiecznie,
Gdy sie przed bojem ustrzee,
Lecz starosc nie da mu pokoju,
Choc mu oszczepy go dadza.
17. Gapi sie gbur, gdy wsród ludzi sie znajdzie,
Przechwala sie wielce - albo drzemie;
Wszystko przepadło, gdy łyk piwa połknie,
Skonczył sie rozum biedaka.
12
18. Temu tylko wiadomo, kto wedrował wiele,
Kto zjezdził szmat swiata,
Jakiego drugi człowiek ma ducha -
Jesli sam obdarzon jest rozumem.
19. Nie trzymaj kielicha, pij miód w miare,
Mów madrze albo milcz;
Za złe obyczaje nie zgani cie nikt,
Gdy połoysz sie rychło do łoa.
20. Aarłok bez rozsadku i cnoty
Are tak, e niemal nie zdechnie;
Na posmiewisko brzuch wystawia człeka,
Gdy jest posród madrych.
21. Bydełko wie, kiedy czas do domu
I schodzi z pastwiska;
Ale głupiec nie wie nigdy
Ile mu sie miesci w brzuchu.
22. Ten co podły jest i złosliwy,
Nasmiewa sie z czego badz;
Nie wie on, co wiedziec winien,
Ae sam bez błedu nie jest.
23. Niedołeny ma ley bezsennie nocami
I rozmysla o wszystkim.
Znuony jest, gdy ranek zaswita,
Troska trwa - jak przedtem.
24. Niebaczny ma mysli, e przyjacielem
Kady, co sie don usmiecha;
Nie przypuszcza, e go obmawiaja,
Gdy z chytrymi siedzi.
25. Niebaczny ma mysli, e przyjacielem
Kady, co sie don usmiecha;
Dozna, gdy na sejm przybedzie,
Ae ma stronników mało.
26. Niemadry ma mniema, e wszystko wie,
Gdy bezpiecznie w własnym kacie siedzi,
A jednak nie wie, co ma odpowiedziec,
Gdy go wypytuja.
13
27. Niemadry ma, gdy jest ze starszyzna
Niech raczej milczy;
Nikt sie nie dowie, e niczego nie zna,
Skoro nie mówi za wiele.
28. Madry jest ten, co umie pytac
I odpowiedz dac umie;
Nigdy człowiekowi nie da sie ukryc
Jakim jest w istocie.
29. Ten co nigdy nie milczy, słów
Niecnych wyrzuca wiele;
Luzny jezyk co nie zna cugli
Sam sobie szkody przyczynia.
30. Szydzic z drugiego niech nikt sie nie way,
Gdy jest u ludzi w goscinie;
Niejeden rad jest, gdy go nie pytaja,
Gdy dadza pokój, póki odzie nie wyschnie.
31. Madrze uczni gdy umilknie w pore
Ten, co szydzi z drugiego;
Nie wie nigdy ów, co kpi, a przesladuje,
Ae go odwet czeka.
32. Wiele ludzi rozmyslnych i cnotliwych
Przy uczcie sie przekomarza;
Wieczna złosc moe z tego powstac,
Gdy gosc przygada gosciowi.
33. Poranny posiłek niech ma je obfity,
Lecz nie wtedy, kiedy jest w goscinie;
Siedzi i zakasza jakby był łakomcem,
Mówic z nikim nie moe.
34. Długa jest podró do złych przyjaciół,
Choc niedaleko mieszkaja;
Lecz do dobrego druha na przełaj sie pedzi,
Nie baczac, czy daleko.
35. Ruszac w droge naley, gosciowi nie wolno
Długo siedziec pod ta sama strzecha;
Kto miłym był, natretem sie stanie
Gdy ciegiem siedzi na ławie.
14
36. Własny dom jest najlepszy, choc mała chałupka,
Panem jest kady u siebie;
Chocby tylko dwie kozy i dach z cienkiej słomy,
Lepiej ni kij ebraczy.
37. Własny dom jest najlepszy, choc mała chałupka,
Panem jest kady u siebie;
Serce krwawi temu, co prosic musi
O jadło przy kadym posiłku.
38. Ani o krok nie wolno meowi
Oddalic sie od swej broni,
Bo nie wiadomo, czy wiesc sie nie rozniesie
Po drogach, e mu brak oszczepu.
39. Niech nikt nie odmawia sobie
Uywania dóbr, które otrzymał;
Czesto szczedzi dla wroga, co bliskim przeznaczał,
Gorzej bywa, ni przypuszczał.
40. Nie spotkałem mea tak hojnego,
By nie chciał przyjac co dawano;
Ani tak szczodrego, by darem
- W zamian za dar - wzgardził.
41. Bronia i strojem trza przyjaciół radowac,
Kady to wie po sobie:
Odwzajemniane dary umacniaja przyjazn
Jeeli los temu sprzyja.
42. Przyjaciołom ma byc ma przyjacielem
I darem płacic za dar;
Smiech posród druhów smiechem odwzajemniac,
Fałsz natomiast - zdrada.
43. Przyjaciołom ma byc ma przyjacielem
Im samym i ich przyjaciół;
Lecz przyjaciołom wrogów
Nie wolno byc druhem.
44. Jeeli masz przyjaciela, któremu wierzysz
I yczliwosci sie spodziewasz,
Otwórz mu swa dusze, i dary wymieniaj
I czesto spotykaj.
15
45. Jeeli masz innego, któremu nie wierzysz,
Lecz chcesz miec z niego korzysc,
Układaj piekne słowa, lecz mysli kryj zdradliwe
I fałsz płac zdrada.
46. Tak samo z owym, któremu nie wierzysz
I watpisz w jego szczerosc:
Usmiechaj sie do niego, mów inaczej ni myslisz,
Płac pieknym za nadobne.
47. Kiedys gdym młody był, jechałem samotny
I zabładziłem w drodze;
Poczułem sie bogaty, gdym spotkał drugiego:
Człowiek jest człowiekowi szczesciem.
48. Szczodrzy i smiali ludzie yja najlepiej,
Rzadko przygniata ich troska;
Tchórz i dusigrosz wszystkiego sie leka,
Trapia go nawet dary.
49. Odzie moja na rozstaju
Dwom dałem chochołom;
Zaraz im sie zdało, e chłopcy sa na schwał:
Wstyd byc hołyszem.
50. Sosna na skale schnie i umiera,
Igliwie nie chroni ni kora;
Tak jest z człowiekiem, którego nikt nie kocha,
Po co ma yc długo?
51. Goretsza ni ogien jest przyjazn z złymi druhy
Piec całych dni trwa;
A szóstego dnia zgasnie
I pokój sie skonczy.
52. Samych wielkich darów nie potrzeba dawac,
Wdziecznosc kupisz te drobnym:
Kromka chleba i nachylonym dzbanem
Zyskałem towarzysza.
53. Koło małego jeziora - mały brzeg:
Mały jest duch człowieka;
Rozum nie u wszystkich równy,
Połowiczny jest wiek kady.
16
54. W miare madry winien byc człowiek,
Nigdy zbyt uczony;
Ci sa najszczesliwsi,
Którzy srednio wiele wiedza.
55. W miare madry winien byc człowiek,
Nigdy zbyt uczony;
Medrca serce rzadko sie raduje,
Gdy watpliwosci nie zna jego wiedza.
56. W miare madry winien byc człowiek,
Nigdy zbyt uczony;
Jesli losu swego nie wiesz naprzód,
Ayjesz od trosk wolny.
57. Płomien od płomienia zapala sie, a sie wypali,
Ogien wzniecasz od ognia;
Ma od mea madrosci sie uczy,
Ma o meu przez rozmowe o sobie wiedza.
58. O swicie wstac musi, kto cudze
Mienie lub ycie chce zabrac;
Rzadko leacemu wilkowi udko zdobyc sie uda,
A spiacemu wojowi - zwyciestwo.
59. O swicie wstac musi, kto ma sług mało,
I dziarsko isc do dzieła;
Wiele przeslepi, kto długo spi,
Pilnemu pół drogi do bogactwa.
60. Suchych desek i gontów na dach
Ma zna dobrze miare,
I drwa ile potrzeba
Na pół roku albo na cwierc.
61. Umyty i syty niech ma na ting jedzie,
Chociaby odzie nie była najlepsza;
Butów i portek niech sie nie wstydzi,
Ani szkapy swojej.
62. Orzeł, gdy łowi, szuka wypatruje,
Nad brzegiem morskim sie zatrzymawszy -
Tak te i człowiek, gdy sie w tłum zamiesza,
A ma stronników niewielu.
17
63. Stawiac pytabua te umiec trzeba,
Gdy chcesz, by cie madrym zwano;
Jeden tylko ma wiedziec, nie kilku,
Wie trzech - wie swiat cały.
64. Mocy swej winien ten, co madry,
W miare uywac;
Zoczy bowiem wnet, gdy wsród menych stanie,
Ae nikt nie jest nigdy bezwzglednie najlepszy.
65. [...............................................................]
[...............................................................]
Za złe słowa, które ma innym rzuci,
Czesto zapłate odbiera.
66. O wiele za wczesniem przyszedł do dworu,
Wiele za pózno dla innych;
Piwo ju wypite lub jeszcze nie uwarzone,
Rzadko natret w pore przychodzi.
67. Zaprosiliby mnie w goscine
Gdybym jadła nie potrzebował,
Gdyby dwie szynki cudem u dobrego druha
Wisiały, miast tej, com zjadł.
68. Ogien jest najlepszy dla ludzkosci,
Jak i obecnosc słonca,
Jeeli człowiek zdrowie zachował
I członków nie postradał.
69. Nie jest całkiem nieszczesny ma, choc nie ma zdrowia:
Jednym synowie sa szczesciem,
Innym przyjaciele, a innym bogactwa,
Tamtemu - czyny, jakich dokonał.
70. Lepiej byc ywym nizli umarłym,
Zawsze sobie ywy krowe zdobedzie;
Ognisko widziałem, arzyło sie u bogacza -
A on leał umarły pod drzwiami.
71. Kulawy konno jedzie, bezreki bydło pasie,
Głuchy moe byc dzielny w boju;
Slepy lepszy jest ni spalony,
Z trupa nie ma poytku.
18
72. Syna miec jest dobrze, chociaby pózno,
Chocby nawet ma ju nie ył;
Rzadko stoi pomnik koło drogi,
Którego nie postawił krewny krewnemu.
73. [Dwóch zmoe tego, co jest sam. Jezyk - głowy jest morderca.
Moesz spodziewac sie wrogiej reki pod kada baranica.]
Cieszy sie, e noc nadchodzi, ten, co ma dosc ywnosci,
[A reje sa krótkie-]
Jesienna noc jest zmienna;
W piec dni pogoda zmieni sie bardzo,
W miesiac jeszcze bardziej.
74. Nie wie ten, kto mało wie,
Ae wielu traci rozum przez bogactwo;
Jeden człek jest zamony, a drugi - ubogi,
Nie karz go za to.
75. Pełne kojce u synów Fitjunga widziałem,
Teraz o kiju ebraczym chodza;
Takie jest bogactwo jak oka mgnienie,
Najniewierniejsze posród przyjaciół.
76. Zdycha ci bydło, umieraja krewni
I ty sam umierasz;
Lecz sława, któras zdobył
Nie umrze nigdy.
77. Zdycha ci bydło, umieraja krewni
I ty sam umierasz;
Wiem jedna rzecz, co nigdy nie umrze;
Sad o umarłym.
78. Ta rzecz jest pewna; gdy pytasz o runy,
Od bogów pochodzace, rada ich rytowane,
Przez najwyszego znaczone -
Najlepiej zachowaj milczenie.
79. Niemadry ma, gdy mu sie uda
Zdobyc bogactwo lub łaske niewiasty:
Pycha rosnie, lecz rozum nigdy,
Z godnoscia on kroczy coraz wieksza.
19
80. Chwal dzien wieczorem, one - gdy spalona,
Miecz, gdy wypróbowany, dziewice, gdy za ma wydana
Lód - gdy sie przeszło, piwo - gdy wypite.
81. Na wietrze drzewa scinaj, przy korzystnej bryzie egluj,
W mroku z dziewczyna szepcz, dzien ma wiele oczu,
Od statku wymagaj szybkosci, od tarczy, e da ochrone,
Od miecza - ostrego ciecia, od dziewczyny - całusa.
82. Przy ognisku popijaj piwo, a po lodzie jedz na ływach
Kup chuda szkape i zardzewiały miecz.
Konia tucz w domu, a psa w cudzym podwórzu.
II
83. Słowom dziewczecia wiary nie dawaj,
Ni temu, co mówi ona,
Bo na krecacym sie kole serca ich stworzone,
niestałosc włoono im w piers.
84. Złamanemu łukowi, płonacemu płomieniowi,
Dyszacemu wilkowi, kraczacej wronie,
Chrzakajacej swini, drzewu wyrwanemu z korzeniem,
Przybierajacej fali, kipiacemu kotłowi,
85. Lecacej strzale, odpływowi morza,
Lodom jednej nocy, weowi w kłebek zwinietemu,
Bajkom dziewki w łóku, złamanemu mieczowi,
Figlom niedzwiedzia, królewskiemu dziecku,
86. Choremu cieleciu, krnabrnemu niewolnikowi,
Wróbom obłednej wróki, smierci swieo pokonanego.
87. Wczesnie obsiane pole niech nie budzi nadziei,
Ani syn w pierwszej swej młodosci:
Od pogody zalena jest rola, od rozumu - syn,
Jedno i drugie na wiele wystawione niebezpieczenstw.
88. Zabójcy brata, jesli sie go spotyka po drodze,
Domowi spalonemu do połowy, rumakowi, co zbyt raczy,
- Z konia nie ma poytku, gdy noge złamie -
Temu wszystkiemu niechaj nikt nie ufa.
20
89. Taki jest pokój z niewiasta, co nosi fałsz w sercu,
Jak jazda po sliskim lodzie, gdy kon nie jest ostro kuty,
Lub jak bładzenie w sztormie, gdy łódz nie ma steru,
Lub jak gdy kulawy goni renifera w mokrym sniegu w górach.
90. Powiem, jak jest - znam prawde z obu stron -
Z obłuda zblia sie chłop do kobiety:
Składamy słówka najpiekniej, gdy zamierzamy najpodlej,
By zmylic jej rozsadek.
91. Układnie ma mówic i z darami przychodzic
Kto białogłowy miłosc chce zdobyc,
Chwalic ciałko pieknej pani:
Otrzymuje duo w zamian, kto piesci.
92. Niechaj nikt nie gani
Człowieka za miłosc;
Czesto działa na rozumnego czarujaca pieknosc,
Głupi jest obojetny.
93. Nigdy nie naley ganic nikogo
Za to, co zdarza sie wielu meom;
Głupcem z rozumnego staje sie,
Kto bezmiernej adzy nie oddaje.
94. Dusza tylko wie, co w sercu mieszka,
Człowiek samotny jest z swoja miłoscia;
Ciesza choroba spotkac statecznego nie moe,
Ni, e nie ma dla niego radosci.
95. Sam tego doznałem, gdy w trzcinie siedziałem,
Na przyjscie czekajac ukochanej;
Ciało i serce - tym dla mnie było to dziewcze,
A jednak jej nie dostałem.
96. Córa Billinga, nad słonce jasniejsza,
Zastałem ja w łou spiaca;
Wszystkie przyjemnosci ksiecia wydały mi sie niczym -
Tylko leec koło tego ciała.
97. "Ale pod wieczór przyjdz, Odinie,
Jesli chcesz mi sie zalecac;
Teraz nie uchodzi - tylko my dwoje
Mamy wiedziec o miłosnej przygodzie".
21
98. Zdawało mi sie, e kocha - zawróciłem,
Dobrego zamiaru nie wykonawszy -
Myslałem, e na pewno miec bede
Rozkosz i wszystka jej przyjemnosc.
99. Gdy potem przyszedłem, cała swietna zgraja
Przybocznych wojaków była na nogach,
Palacymi sie swiecami i pochodniami
Przyswiecili mi na powrotnej drodze.
100. Lecz rychło o swicie, kiedy wróciłem,
Stra przyboczna spała;
Zastałem wtedy tylko suczke pieknej pani
Przywiazana na łóku.
101. Wiele gładkich dziewczat w niełasce ma chłopów,
W bliszych okolicznosciach sie to okazuje.
Przekonałem sie, gdy pełna zdrady dziewczyne
Do płochej próbowałem nakłonic zabawy:
Niegodziwa dziewka na posmiewisko wystawiła,
Nie dostałem jej nigdy.
III
102. Wesół ma byc ma i miły dla gosci,
Madry - dla własnej korzysci,
I pamiec ma miec dobra, by go rozumnym mieniono,
Wesołe gadki czesto niech opowiada;
Bałwan zwie sie ten, co mówic nie umie -
To jest głupiego znamie.
103. Sedziwego odwiedziłem olbrzyma, własnie teraz wróciłem
Mało sie tam milczało;
Umiejetnymi słowy zapewniłem sobie powodzenie
W sali Suttunga.
104. Gunnlöd dała mi na złotym łou
Napój drogiego miodu;
Zle jej potem odpłaciłem
Za jej wierne serce,
Za jej wielka bolesc.
22
105. Paszcza Raty wydrayła mi dziure,
Przez skałe sie przegryzła,
Góra i dołem szły olbrzymów drogi,
Tak wystawiałem głowe na szwank!
106. Zdobyta dziewczyne dobrze wykorzystałem
- nie brak wiele temu, kto madry -
A Odrörir teraz sie znajduje
W swiatyni władcy ludzkosci.
107. Watpie, czy bym sie wydostał
Z grodu olbrzymów,
Gdybym poytku nie miał z Gunnlöd, dobrej dziewczyny,
Co ramieniem mnie otoczyła.
108. Nastepnego dnia przyszli Rimthursy
Pytac Hawa o slub
W Hawa hali;
Pytali o Bölwerka, czy jest wsród bogów,
Czy te go Suttung zarnał.
109. Przysiege na pierscien przecie Odin złoył,
Któ wierzyc nie bedzie jego obietnicom?
Suttunga oszukał, ukradłszy mu napój,
Gunnlöde zostawił w płaczu.
IV
110. Czas głosic słowo z Thula tronu:
U krynicy Urd
Jam widział i milczał, widział i rozmyslał,
Słuchałem meów mowy;
O runach, słyszałem, sadzili, o radach nie milczeli,
Koło hali Hawa,
W hali Hawa,
Jam słyszał, jak tak mówili:
111. Radzimy ci, Loddfafnir! przyjmij rade,
Wyjdzie ci na dobre, jesli przyjmiesz,
Poytek bedziesz z niej miał:
W nocy nie wstawaj, chyba, e na przeszpiegi,
Albo e do wychodka.
23
112. Radzimy ci, Loddfafnir! Przyjmij rade,
Wyjdzie ci na dobre, jesli przyjmiesz,
Poytek bedziesz z niej miał,
Nie spij w objeciach takiej, co sie zna na czarach,
By cie nie mogła zawrzec w ramionach.
113. Ona tak sprawi, e dbac nie bedziesz
Ani o ting, ani o rozkaz władcy,
Nie zechcesz jedzenia, ni zabawy z druhami,
Smutny isc bedziesz do łoa.
114. Radzimy ci, Loddfafnir! Przyjmij rade,
Wyjdzie ci na dobre, jesli przyjmiesz,
Poytek bedziesz z niej miał:
Cudzej ony nie zwabiaj nigdy,
By była twa umiłowana.
115. Radzimy ci, Loddfafnir! Przyjmij rade,
Wyjdzie ci na dobre, jesli przyjmiesz,
Poytek bedziesz z niej miał:
Gdy ci przyjdzie ochota jechac przez góry czy fiord
Zjedz naprzód dobry posiłek.
116. Radzimy ci, Loddfafnir! Przyjmij rade,
Wyjdzie ci na dobre, jesli przyjmiesz,
Poytek bedziesz z niej miał:
Złosliwemu nie pozwól nigdy człowiekowi,
By cos wiedział o twym nieszczesciu;
Bo od złych ludzi nie otrzymasz nigdy
Zapłaty za zaufanie.
117. Cios w skron widziałem - otrzymał meczyzna
Przez podstepne słowo kobiety,
Zły jezyk sprowadził mu smierc
A przecie nie był winien.
118. Radzimy ci, Loddfafnir! Przyjmij rade,
Wyjdzie ci na dobre, jesli przyjmiesz,
Poytek bedziesz z niej miał:
Wiedz, gdy masz przyjaciela, któremu bardzo wierzysz,
Odwiedzaj go czesto,
Bo krzewem zarasta i wysoka trawa
Scieka, która nikt nie kroczy.
24
119. Radzimy ci, Loddfafnir! Przyjmij rade,
Wyjdzie ci na dobre, jesli przyjmiesz,
Poytek bedziesz z niej miał:
Dobrego człowieka wesoła zyskaj sobie rozmowa,
Przez całe ycie ucz sie, jak stac sie lubianym.
120. Radzimy ci, Loddfafnir! Przyjmij rade,
Wyjdzie ci na dobre, jesli przyjmiesz,
Poytek bedziesz z niej miał:
Nigdy nie zrywaj pierwszy
Przyjazni z dobrym druhem;
Aal przere ci serce, gdy nikogo nie masz,
Z kim bys dzielił swa troske.
121. Radzimy ci, Loddfafnir! Przyjmij rade,
Wyjdzie ci na dobre, jesli przyjmiesz,
Poytek bedziesz z niej miał:
Nie wdawaj sie nigdy w rozprawe
Z głupim madrala.
122. Od złego człowieka nie otrzymasz nigdy
Zapłaty za zaufanie,
Lecz madry moe cie uczynic
Lubianym przez ludzi i sławnym.
123. Jak krewnemu lub krwia złaczonemu
Waysz wtedy osłonic swa mysl;
Lecz wszystko lepsze od fałszu:
Zły jest przyjaciel, co zawsze powtarza.
124. Radzimy ci, Loddfafnir! Przyjmij rade,
Wyjdzie ci na dobre, jesli przyjmiesz,
Poytek bedziesz z niej miał:
Trzy słowa w kłótni ze złym - to za wiele;
Czesto płazem dobry człek pusci,
Gdy złosliwy bój wszczyna.
125. Radzimy ci, Loddfafnir! Przyjmij rade,
Wyjdzie ci na dobre, jesli przyjmiesz,
Poytek bedziesz z niej miał:
Nie badz ni szewcem, ni oszczepnikiem
Jak tylko dla własnej potrzeby:
Gdy but niewygodny, albo oszczep krzywy -
Zle ci yczyc beda.
25
126. Radzimy ci, Loddfafnir! Przyjmij rade,
Wyjdzie ci na dobre, jesli przyjmiesz,
Poytek bedziesz z niej miał:
Gdzie zło znajdziesz, mien to złym
I nie zostaw wrogów w pokoju.
127. Radzimy ci, Loddfafnir! Przyjmij rade,
Wyjdzie ci na dobre, jesli przyjmiesz,
Poytek bedziesz z niej miał:
Niech cie zło nigdy nie pociaga,
Miej upodobanie w dobrym.
128. Radzimy ci, Loddfafnir! Przyjmij rade,
Wyjdzie ci na dobre, jesli przyjmiesz,
Poytek bedziesz z niej miał:
Gdy jestes w bitwie, nie patrz w góre
- Jak obłakancy staja sie meowie -
I czary odmienia te ciebie.
129. Radzimy ci, Loddfafnir! Przyjmij rade,
Wyjdzie ci na dobre, jesli przyjmiesz,
Poytek bedziesz z niej miał:
Jesli chcesz piekna pania zwabic na pieszczoty,
By ci to radosc przyniosło,
Daj piekne obietnice, ale ich dotrzymaj,
Nie przykrzy sie to, co dobre.
130. Radzimy ci, Loddfafnir! Przyjmij rade,
Wyjdzie ci na dobre, jesli przyjmiesz,
Poytek bedziesz z niej miał:
Badz ostrony, lecz nie zbyt ostrony,
Strze sie najbardziej piwa, take cudzej ony
I trzeciej rzeczy: by cie frant nie okpił.
131. Radzimy ci, Loddfafnir! Przyjmij rade,
Wyjdzie ci na dobre, jesli przyjmiesz,
Poytek bedziesz z niej miał:
Na posmiewisko nie wystawiaj nigdy
Gosci i wedrowców.
132. Czesto nie wiedza domownicy
Kim jest ten, co przychodzi.
Nie ma tak cnotliwego, by błedu nie miał,
Ni takiego kpa, by nic nie był wart.
26
133. Radzimy ci, Loddfafnir! Przyjmij rade,
Wyjdzie ci na dobre, jesli przyjmiesz,
Poytek bedziesz z niej miał:
Z siwego spiewaka nie smiej sie nigdy,
Dobre jest czesto, co starzy gawedza.
Czesto ze zmarszczonej skóry madre słowo wyjdzie,
I z takiej, co wisi sród innych skór,
I z takiej, co jest podpuszczka do sera.
134. Radzimy ci, Loddfafnir! Przyjmij rade,
Wyjdzie ci na dobre, jesli przyjmiesz,
Poytek bedziesz z niej miał:
Goscia psem nie wyszczuj i za brame nie wypedz,
Czyn dobrze temu, co cie potrzebuje.
135. Z twardego drzewa rygiel byc musi,
Co wszystkim ma otwierac;
Daj kademu pierscien, bo inaczej
Nieszczescie na cie sprowadza.
136. Radzimy ci, Loddfafnir! Przyjmij rade,
Wyjdzie ci na dobre, jesli przyjmiesz,
Poytek bedziesz z niej miał:
Gdy pijesz piwo, wez moc ziemi,
Bo ziemia dobrze działa na piwo - a ogien na choroby.
Dab jest dobry przy biegunce - kłos przeciw czarom,
Bez przy niepłodnosci, na wsciekłosc - wzywac trzeba ksieyca,
Ddownica dobra przy ukaszeniu, a wrzód trzeba leczyc runami,
Ziemia wchłania wode.
V
137. Wiem, e wisiałem na wiatrem owianym drzewie
Przez dziewiec nocy,
Oszczepem zraniony, Odinowi ofiarowany
Sam sobie samemu.
Na tym drzewie, o którym nikt nie wie,
Z jakich wyrasta korzeni.
27
138. Chlebem mnie karmiono, ni napojem z rogu,
Wypatrywałem ku dołowi,
Przyjałem runy - wołajac przyjałem,
Spadłem potem stamtad.
139. Piesni dziewiec wszechmonych od sławnego dostałem
Syna Bölthorna, Bestli ojca,
I napój dostałem drogiego miodu,
Wylany z Odrörira.
140. Wtedy zaczałem dojrzewac i rozumiec
I rosnac i meniec;
Słowa mi z słów słowa stwarzały -
Czyny mi z czynów czyny stwarzały.
***
141. Runy otrzymasz i czytelne znaki.
Bardzo wielkie runy
Bardzo mocne runy
Co Olbrzym Spiewak zabarwiał a bogowie stworzyli
I boski run Głosiciel rytował.
142. Odin - Asom, Alfom - Dain,
Dwalin - Karłom,
Alswidr - Olbrzymom, a ludzkiemu pokoleniu -
Ja sam runy kresliłem.
***
143. Czy wiesz, jak rytowac trzeba? Wiesz, jak badac trzeba?
Czy wiesz, jak rysowac trzeba? Wiesz, jak obrabiac trzeba?
Czy wiesz jak modlic sie trzeba? Wiesz jak ofiary składac trzeba?
Czy wiesz, jak przekazac trzeba? Wiesz, jak na ofiare zabic trzeba?
144. Lepiej nie modlic sie, ni ofiarowywac za wiele,
Zawsze za ofiare czeka człowiek zapłaty,
Lepiej nie przekazac, ni zabic za wiele
[...............................................................]
145. Thundr tak nakreslił przed stworzeniem ludzi,
Gdzie stał, gdy z powrotem odszedł.
***
28
VI
146. Piesn znam, której nie zna małonka władcy
Ni syn człowieczy,
Pomoc zwie sie pierwsza, a pomoe w troskach i w kłótniach
I wszelkich chorobach.
147. Znam inna, której ludzie potrzebuja,
Gdy chca jako uzdrowiciele działac.
148. Trzecia piesn znam, gdy zajdzie koniecznosc
Opetania nieprzyjaciół;
Ostrza tepie mym wrogom,
Nie chwyci im ni miecz, ni podstep.
149. Czwarta piesn znam, jesliby mnie w kajdany zakuto,
Spiewam tak, e isc moge wolny,
Spadaja mi z nóg kajdany
A z rak wiezy.
150. Znam piata piesn, gdy wrogi oszczep
Rzucony leci w walczacych tłum,
Nie pedzi on tak hardo, bym go nie zatrzymał,
Gdy wzrok mój go dosiegnie.
151. Piesn szósta znam, jesli mie zrani ktos
Drzewa korzeniem swieym,
Człowiek, co nienawisc ma wznieci
Szkode niech wieksza od mojej poniesie.
152. Siódma znam: gdybym ujrzał płomien wysoki
Nad towarzyszami w sali,
Nie płonie tak szeroko, bym go nie ugasił;
Taka piesn umiem spiewac.
153. Ósma znam piesn, co wszystkim jest
Poyteczna:
Gdy zawisc powstanie wsród władcy synów,
Umiem ja wraz usmierzyc.
154. Dziewiata znam: gdy musze rytowac
Ma łódz pedzona po morzu,
Wicher uspokoje na fali
I uspie cała wode.
29
155. Piesn dziesiata znam: gdy czarownice ujrze
Lecace w powietrzu,
Wtedy tak uczynie, e sie zabłakaja,
Postaci swej nie odnajda,
I nie odnajda swej duszy.
156. Jedenasta znam, gdy mam na bój
Druhów wiesc,
Spiewam w tarcze, a oni siła naprzód pedza,
Zdrowi do boju
I zdrowi z boju,
Aadna ich szkoda nie spotka.
157. Dwunasta piesn znam: gdy widze wisielca
Na drzewie sie kołyszacego,
Tak rysuje runy,
Ae człowiek zstepuje
I ze mna mówi.
158. Piesn znam trzynasta, gdy chłopca małego
Pokropie woda:
Nie zginie on, choc w bitwie sie znajdzie,
Nie padnie pod ostrzem miecza.
159. Czternasta znam, umiem ludziom
Wyliczyc rozmaitych bogów,
Wiem wszystko o Asach i Alfach,
Mało kto posród madrych to wie.
160. Pietnasta piesn, która Thjodrörir karzeł
Spiewał przed drzwiami Dellinga:
Siłe przepowiadał Asom, powodzenie Alfom,
Jasny umysł Hroptatyrowi.
161. Szesnasta znam piesn, gdy uczciwej dziewczyny
Miłosc chce miec, i rozkosz,
Omamie jej zmysły - sniene ma ramiona -
I przemienie wszystka jej wole.
162. Piesn siedemnasta znam: wiem, e mie nie umknie
Młodziutkie dziewcze.
30
163. Piesni tych, zapewne, Loddfafnir,
Długo brak odczuwałes,
Wyjdzie ci na dobre, jesli przyjmiesz,
Poytek bedziesz miał, jesli wezmiesz,
Potrzebe zaspokoisz, gdy odbierzesz.
164. Piesn osiemnasta znam, której nigdy nie zdradze
Aadnej dziewczynie - ni innej niewiescie -
Tajemnica jest zachowana, gdy tylko jeden wie,
To rzec, chce konczac piesn
Tylko tej jednej, która mnie zamknie w ramionach,
Lub moe - mej siostrze.
165. Zostały teraz zaspiewane Piesni Najwyszego
W hali Najwyszego, ku poytkowi synom człowieczym,
Ku zgubie synom Olbrzymów.
Błogosławiony ten, który spiewał,
Błogosławiony ten, który wie,
Niech poytek ma ten, który odebrał,
Błogosławieni ci, którzy słuchali.
31
PIESN O WAFTHRUNDIRZE (VAFTHRÚDNÍSMÁL)
Odin rzekł:
1. "Radz mi teraz, Friggo! gotuje sie
By Wafthrudnira odwiedzic;
Chec wiedzy moja jest wielka, by o dawnych dziejach
Dowiedziec sie od olbrzyma".
Frigg rzekła:
2. "Pragnełabym Ojca Bohaterów
Zatrzymac w grodzie bogów,
Bo niestety aden olbrzym - wiem - nie dorównuje
Moca Wafthrudnirowi".
Odin rzekł:
3. "Wiele jezdziłem, wiele doswiadczyłem,
Wielu bogów badałem,
Wiedziec teraz wole
Jak Wafthrudnir yje".
Frigg rzekła:
4. "Jedz wiec zdrów! i zdrów powracaj!
Niech ci sie wiedzie w drodze!
Niech ci szczescie sprzyja, Aldafadir, gdy wyzwiesz
Olbrzyma na walke słów".
5. Ruszył wiec Odin, by zbadac madrosc
Wszechwiedzacego Wielkoluda;
Przybył pod dwór, co Íma ojciec miał;
Ygg wszedł natychmiast.
Odin rzekł:
6. "Badz pochwalon, Wafthrudnir! Do hali twej wszedłem,
By cie samego ujrzec;
Naprzód chce wiedziec, czy jestes tylko madry,
Czy wprost wszechwiedzacy, Olbrzymie!"
Wafthrudnir rzekł:
7. "A có to za ma, co wszedł do mej sali
I zuchwałymi obrzuca mnie słowy?
Nie wyjdziesz z naszej hali,
Jeslis nie jest rozumniejszy".
32
Odin rzekł:
8. "Gagnrad zwe sie, z rozstajów przychodze,
Złakniony, na sale twoja,
Zaproszenia trzeba mi twego - długo wedrowałem -
I goscinnosci twej, olbrzymie!"
Wafthrudnir rzekł:
9. "Nie stój wiec na progu, Gagnradzie,
Zajmij miejsce w sali!
Wtedy zobaczym, który wiecej wie,
Gosc czy stary thul".
Odin rzekł:
10. "Chudopachołek, gdy do bogatego przyjdzie,
Niech madrze mówi, lub milczy,
Wielkie gadulstwo na złe wychodzi
Temu, co gosciem jest u oziebłych ludzi".
Wafthrudnir rzekł:
11. "Powiedz mi, Gagnrad, co na progu stojac
Sprawnosci swej chcesz dac dowód,
Jak zowie sie kon, co ciagnie dzien nowy
Rodowi ludzkiemu?"
Odin rzekł:
12. "Skinfaxi zwie sie ten, co ciagnie dzien jasny
Rodowi ludzkiemu.
Najlepszy sród koni jest on u Hreidgotów,
Pieknie lsni jego grzywa".
Wafthrudnir rzekł:
13. "Powiedz mi, Gagnrad, co na progu stojac
Sprawnosci swej chcesz dac dowód,
Jak zwie sie rumak, co od wschodu ciagnie
Noc najwyszym bogom?"
Odin rzekł:
14. "Hrimfaxi zwie sie ten, co kada ciagnie
Noc najwyszym bogom;
Piana z pyska mu pada kadego poranka -
Stad rosa jest w dolinach".
33
Wafthrudnir rzekł:
15. "Powiedz mi, Gagnrad, co na progu stojac
Sprawnosci swej chcesz dac dowód,
Jak zwie sie rzeka dzielaca
Ziemie olbrzymów od bogów?"
Odin rzekł:
16. "Ifing zwie sie rzeka
Dzielaca ziemie olbrzymów od bogów;
Otwarta płynie ona od wiecznych czasów,
Lodem nie pokryje sie nigdy".
Wafthrudnir rzekł:
17. "Powiedz mi, Gagnrad, co na progu stojac
Sprawnosci swej chcesz dac dowód,
Jak zwie sie pole, gdzie na bój pociagna
Surt i bogi błogosławione?"
Odin rzekł:
18. "Wigrid zwie sie plac, gdzie na bój pociagna
Surt i bogi błogosławione;
Sto mil na wszystkie strony
Oznaczone im jest pole bitwy".
Wafthrudnir rzekł:
19. "Madry jestes, gosciu! Siadz na ławie olbrzyma,
Porozmawiajmy siedzac.
Głowe dasz w zakład, tu w tej sali, gosciu,
W zawodach o wieksza wiedze".
Odin rzekł:
20. "Powiedz mi pierwsza rzecz, jeslic rozumu starczy,
I ty, Wafthrudnir, wiesz:
Skad powstała ziemia i sklepienie niebios -
Madry Olbrzymie!"
Wafthrudnir rzekł:
21. "Z Ymira ciała ziemia jest stworzona,
A góry z jego kosci,
Niebo z czaszki zimnego jak szron olbrzyma,
A z krwi jego - morze".
34
Odin rzekł:
22. "Powiedz rzecz druga, jeslic rozumu starczy,
I ty, Wafthrudnir, wiesz:
Skad powstał miesiac, co nad ludzmi wedruje,
I słonce tak samo?"
Wafthrudnir rzekł:
23. "Mundilfari zwie sie, on Miesiaca ojcem
I Słonca tak samo.
Niebo okraac maja co dzien
Ludziom ku lat liczeniu".
Odin rzekł:
24. "Powiedz po trzecie - sadze, es madry -
Jesli, Wafthrudnir, wiesz:
Skad dzien powstał, co nad ludem kroczy,
Albo noc z nowiem?"
Wafthrudnir rzekł:
25. "Delling zwie sie, on jest Dnia ojcem
Lecz Noc zrodzona jest z Norwi,
Miesiac na nowiu i pełnie dały bogi
Ludziom ku lat liczeniu".
Odin rzekł:
26. "Powiedz po czwarte - sadze, es madry -
Jesli - Wafthrudnir - wiesz,
Skad ziemia i ciepłe lato przyszły
Wpierw do madrych bogów?"
Wafthrudnir rzekł:
27. "Windswal zwie sie, on jest Zimy ojcem,
A Swasud - Lata rodzicem
[.................................]
[.................................]"
Odin rzekł:
28. "Powiedz po piate - sadze, es madry -
Jesli - Wafthrudnir - wiesz,
Kto był najstarszy, czy z Asów rodu, czy z Ymira?
W zaczatku wieków?"
35
Wafthrudnir rzekł:
29. Przed wiekami zim, przed stworzeniem ziemi
Bergelmir sie urodził;
Thrudgelmir był rodzicem,
A Aurgelmir dziadem".
Odin rzekł:
30. "Powiedz po szóste - sadze, es madry -
Jesli - Wafthrudnir - wiesz,
Skad powstał Aurgelmir w rodzie olbrzymów,
Madry Wielkoludzie!"
Wafthrudnir rzekł:
31. "Z Eliwagu ciekły krople jadu,
Póki z nich olbrzym nie wyrósł,
Od niego cały ród pochodzi -
Dlatego taki okrutny"
Odin rzekł:
32. "Powiedz po siódme - sadze, es madry -
Jesli - Wafthrudnir - wiesz,
Jak spłodził dzieci ów dzielny olbrzym
Bez stosunku z olbrzymka?"
Wafthrudnir rzekł:
33. "Pod pacha szronem okrytego Thursa
- Mówia - rósł syn i córka;
Noga z noga zrodziła madrego olbrzyma
Szczesciogłowego syna".
Odin rzekł:
34. "Powiedz po ósme - sadze, es madry -
Jesli - Wafthrudnir - wiesz,
Co jako pierwsze pomnisz, lub przede wszystkim znasz?
Wszechwiedzacy Olbrzymie!"
Wafthrudnir rzekł:
35. "Przed wiekami zim, przed stworzeniem ziemi
Bergelmir sie urodził;
Oto pierwsze, co pomne, jak madrego olbrzyma
Połoono na lee".
36
Odin rzekł:
36. "Powiedz po dziewiate - sadze, es madry -
Jesli - Wafthrudnir - wiesz,
Skad przychodzi wiatr, co wieje po morzach,
Widziec go nikt nie moe".
Wafthrudnir rzekł:
37. "Hraeswelg zwie sie, co siedzi u niebios kraju,
Olbrzym w postaci orła,
Z jego skrzydeł wiatr - mówia - wieje
Na ludzi."
Odin rzekł:
38. "Powiedz po dziesiate, ty co Asów losy
Wszystkie Wafthrudnir, znasz,
Skad Njörd przybył miedzy synów Asów
(Swiatyn i swiatków tysiacem rzadzi)
Choc z Asów nie pochodzi?"
Wafthrudnir rzekł:
39. "W Wanaheimie stworzyli go wiedzy pełno
Władcy i dali go w zakład bogom,
Przy koncu swiata wróci on do domu,
Do wiedzy pełnych Wanów".
Odin rzekł:
40. "Powiedz po jedenaste - sadze, es madry -
Jesli - Wafthrudnir - wiesz,
Co to za woje, co na dziedzincu Odina
Rabia sie co dzien?"
Wafthrudnir rzekł:
41. "Polegli bohaterowie nad dziedzincu Odina,
Rabia sie co dzien:
Wybór robia, kogo bic, i z bitwy wracaja,
Potem siedza wszyscy razem w zgodzie".
Odin rzekł:
42. "Powiedz po dwunaste, skad bogów dzieje
Wszystkie - Wafthrudnir - znasz?
O tajemnicach olbrzymów i bogów
Najswietsza mówisz prawde,
Ty wszechwiedzacy Wielkoludzie!"
37
Wafthrudnir rzekł:
43. "O dziejach wszystkich bogów i olbrzymów
Prawde potrafie powiedziec,
Bom wszystkie swiaty obszedł,
Dziewiec swiatów zwedrował a do Niflhelu w dół,
Gdzie ci sa, co smiercia umarli".
Odin rzekł:
44. "Wiele jezdziłem, wiele doswiadczyłem,
Wielu bogów badałem:
Jacy ludzie yc beda, gdy najsroszej zimy kleska
Kiedys sie skonczy?"
Wafthrudnir rzekł:
45. "Lif i Lifthrasir kryja sie
W lesie Hoddmimir;
Rosa poranna jest ich poywieniem,
Nowe od nich plemie sie zrodzi".
Odin rzekł:
46. "Wiele jezdziłem, wiele doswiadczyłem,
Wielu bogów badałem:
Skad przyjdzie słonce na puste niebo
Gdy Fenrir obecne połknie?"
Wafthrudnir rzekł:
47. "Alfrödull urodzi córke jedyna
Zanim ja Fenrir połknie:
Ona to bedzie chodzic, gdy bogowie zgina,
Drogami matki!"
Odin rzekł:
48. "Wiele jezdziłem, wiele doswiadczyłem,
Wielu bogów badałem:
Co to za dziewice, co leca nad morzem,
Madroscia obdarowane?"
Wafthrudnir rzekł:
49. "Trzy stada dziewic przyleca i opadna
Nad Mögthrasira osada,
Duchy opiekuncze, do ludzi leca,
Choc u olbrzymów zrodzone".
38
Odin rzekł:
50. "Wiele jezdziłem, wiele doswiadczyłem,
Wielu bogów badałem:
Jacy Asowie w boskich mieszkac beda ogrodach,
Gdy Surta ogien zgasnie?"
Wafthrudnir rzekł:
51. "Widar i Wali bogom swiatynie zbuduja,
Gdy Surta ogien zgasnie;
Modi i Magni odziedzicza Mjöllnira,
Gdy Wingnir zmeczon walka bedzie".
Odin rzekł:
52. "Wiele jezdziłem, wiele doswiadczyłem,
Wielu bogów badałem:
Co smierci przyczyna Odina sie stanie,
Gdy losy sie bogów rozstrzygna?"
Wafthrudnir rzekł:
53. "Wilk pochłonie Ojca Wieków,
Widar go pomsci;
Przekleta rozszczepi mu paszcze
Nim bój sie skonczy".
Odin rzekł:
54. "Wiele jezdziłem, wiele doswiadczyłem,
Wielu bogów badałem:
Co szepnał Odin do ucha synowi,
Nim go na stos złoono?"
Wafthrudnir rzekł:
55. "Nie wie nikt, co w zaczatku dni
Rzekłes synowi do ucha.
Smiercia naznaczonymi usty objawiłem madrosc przeszłosci
I zmierzch bogów.
Odinowi tu zdradziłem madrosc słowa -
Ty zawsze z wszystkich najmedrszym bedziesz".
39
GRIMNIRA PIESN (GRIMNISMÁL)
1. Goracys, ty, niszczycielu! i zbyt wielki;
Idz precz ode mnie, płomieniu!
Przysmala futro, choc je unosze,
Pali sie cały kouch.
2. Osiem nocy tu miedzy ogniami siedze,
Nikt poywienia mi nie dał,
Jedynie Agnar, on bedzie rzadził
- Geiröda syn - Gotami.
3. Błogosławion badz, Agnar! błogosławienstwa
Wszelakiego Weratyr ci uycza,
Za róg napoju nie otrzymasz nigdy
Lepszej nagrody.
4. Swieta jest ziemia, co naley
Do Asów i Alfów;
A w Thrudheimie Thor trwac bedzie
A do upadku bogów.
5. Ydalir sa doliny, gdzie sobie Ullr
Swoje pobudował sale;
A Frey od bogów Alfheim dostał,
Gdy pierwszy zabek mu wyrósł.
6. Siedziba jest trzecia, gdzie dobrotliwe bogi
Srebrem pokryły sale;
Walaskjalf zwie sie ten dwór, wielka pobudował go sztuka
Którys z Asów w zaraniu dni.
7. Czwarta siedziba - Sökkwabekk, tam strumien
Cicha fala szumi,
Z niego Odin i Saga radzi pija co dnia
W złotych pucharach.
8. Gladsheim jest piaty, gdzie zlotem lsniaca
Walhalla obszerna sie miesci,
A Hropt tam co dnia tych wybiera,
Co od miecza zginac maja.
40
9. Ci, co do dworu Odina spiesza,
Wraz go rozpoznaja;
Trzony dzid sciany tworza, tarcze kryja dach,
Na ławach lea pancerze.
10. Ci, co do dworu Odina spiesza,
Wraz go rozpoznaja;
Wilk na zachód od bramy wisi,
Orzeł schyla sie nad nim.
11. Thrymheim jest szósty, gdzie Thjazi ył,
Poteny Olbrzym,
Teraz mieszka Skadi, jasna bogów córa,
W obejsciu ojca.
12. Breidablik jest siódmy, gdzie Baldr budował
Sobie swoje sale:
W tym kraju, gdzie - wiem -
Nigdy nie było swawoli.
13. Himinbjörg jest ósmy, gdzie Heimdall gospodarzy
Swiatyn pilnuje,
Tam bogów stró w spokojnej zagrodzie
Wesół dobry miód popija.
14. Folkwang jest dziewiaty, a tam Freyja rzadzi,
I miejsca w sali wyznacza:
Połowa poległych jej przypada co dzien,
Połowa - Odinowi.
15. Glitnir jest dziesiaty, złote ma podpory,
Srebrem dach jest kryty:
Forseti wiekszosc dni tam spedza,
Umarza wszelkie spory.
16. Noatum jedenasty, gdzie Njörd zbudował
Sobie swoje sale,
Wódz meów, bez błedów bóg
Rzadzi strzelista swiatynia.
17. Krzewem zarasta i wysoka trawa
Widi, kraj Widara;
Lecz syn waleczny kiedys zsiadzie z konia
I pomsci ojca.
41
18. Andhrimnir, kucharz, w kotle Eldhrimnirze
Gotuje Saehrimnira.
Ta wieprzowina jest najlepsza. Ale mało kto wie,
Czym sie bohaterzy racza.
19. Geri i Freki - to wilki, ywi je wojowniczy
Sławny Herjafadir,
Lecz sam jedynie winem
Odin triumfujacy wiecznie yje.
20. Hugin i Munin co dzien lataja
Nad ziemia;
Boje sie o Hugina, e moe nie wróci,
Lecz o Munina jeszcze wieksza mam troske.
21. Hyczy Thund wodospad, w rzece Thjodwitnira
Ryba pływa;
Prad rzeki zdaje sie zbyt wartki
Poległym wojom, by przebyc ja w bród.
22. Walgrind zwie sie furtka, co stoi koło pobojowiska,
Swieta przy swietej bramie,
Prastara to furtka, lecz mało kto wie,
Jak zamek sie zatrzaskuje.
23. Piec set drzwi i jeszcze czterdziesci -
Mysle - jest w Walhalli;
Z kadych drzwi osiem setek wojów
Wyrusza do walki z wilkiem.
24. Piec set komnat i jeszcze czterdziesci -
Mysle - jest w Bilskirnirze,
Ze wszystkich wspaniałej budowy zamków
Najewiekszy jest syna mego.
25. Heidrun zwie sie koza, co w hali stoi,
Laeradu gałazki obgryza,
Wiadro ma wypełnic jasnym miodem -
Nie wyczerpie sie napój.
26. Eikthyrnir zwie sie jelen, co w hali stoi,
Laeradu gałazki obgryza,
Z rogów krople mu kapia do Hwergelmira studni,
Tam jest poczatek wszystkich rzek.
42
27. Sid i Wid, Sökin i Eikin,
Swal i Gunnthro, Fjörm i Fimbulthul,
Rín i Rinnandi,
Gipul i Gopul, Gomul i Geirwimul,
Te opływaja bogów swiatynie,
Tyn i Win, Töll i Hö,
Grad i Gunnthorin.
28. Wina zwie sie jedna, a Wegswinn inna,
Trzecia - Thjodnuma;
Nyt i Nöt, Nönn i Hrönn,
Slid i Hrid, Sylg i Ylg,
Wid i Wan, Wönd i Strönd,
Gjöll i Leipt - te dwie płyna sród ludzi,
Lecz wpadaja do Helu.
29. Körmt i Örmt i Kerlaugi dwie,
Przez nie Thor brodzic musi
Co dzien, gdy sadzic idzie
Przy jesionie Yggdrasill;
Gdy most Asów spłonałby pełnym płomieniem,
Swiete by rzeki zgorzały.
30. Konie Gladr i Gyllir, Glaer i Skeitbrimir,
Sylfrintopp i Synir,
Gisl i Falhonir, Golltopr i Lettfeti,
Na tych rumakach jeda Asowie
Co dzien, gdy sadzic jada
Przy jesionie Yggdrasill.
31. Trzy korzenie stercza na trzy strony
Pod jesionem Yggdrasil:
Hel mieszka pod jednym, Hrimthursy pod drugim,
Pod trzecim - plemie ludzkie.
32. Ratatosk zwie sie wiewiórka, co biega
Po jesionie Yggdrasill;
Nowiny od orła nosi z wierzchołka
W dół i Nidhöggowi mówi.
33. Cztery te jelenie paczki ogryzaja
Wyciagajac szyje:
Dain i Dwalin, [...]
Duneyr i Dyrathrór.
43
34. Wiecej ley weów pod jesionem Yggdrasill
Nieli głupcy wiedza:
Goin i Moïn synami sa Grafwitnira,
Grabak i Grafwöllund,
Ofnir i Swafnir beda wcia - jak mysle -
Drzewa gałazki ogryzac.
35. Jesion Yggdrasill cierpi wiecej
Nieli lud przypuszcza;
Jelen szczypie w górze, pien próchnieje,
Nidhögg korzen niszczy.
36. Hrist i Mist chce by mi róg miodu podały,
Skeggjöld i Skogul;
Hild i Thrud, Hlökk i Herjötur,
Raugrid i Radgrid i Reginleif
Przynosza bohaterom piwo.
37. Arkwakr i Alswidr wywozic w góre maja
Słonce niezmeczenie,
A pod ich łopatki boskie im moce,
Asowie, ziab elazny włoyli.
38. Swalin chłodna sie zowie - stoi przed słoncem -
Tarcza lsniacego bóstwa;
Zgorzałyby - wiem - i góry i morza,
Gdyby spadła.
39. Sköll zwie sie wilk, Swietlnej towarzyszy
Do Lasu Aelaznego,
A wrogi Hati, Hrodwitnira syn
Okraa przejasna niebios panne.
40. Z Ymira ciała ziemia jest stworzona,
A z krwi jego - morze,
Góry z kosci jego, lasy z włosów,
A z czaszki - niebo.
41. Z rzes olbrzyma stworzyli bogowie
Midgard dla synów człowieczych,
A z mózgu jego złowrogie uczyniono
Chmury na niebie.
44
42. Ullra łaske i bogów zdobedzie,
Kto pierwszy opanuje ogien,
Gdy domy stana Asom otworem,
Gdy sie kotły zdejmie z palenisk.
43. Iwalda syny w zaraniu szli wieków
Skidbladnira budowac - statek to najlepszy
Wsród statków - dla jasnego Freya,
Wielkiego syna Njörda.
44. Jesion Yggdrasill najpierwszy z drzew,
Sidbladnir ze statków,
Odin z Asów, Sleipnir z koni,
Bilrost z mostów, Bragi z skaldów,
Habrok - z jastrzebi, a z psów - Garm.
45. Oblicze teraz mam odsłoniete przed Sygtiwów synami,
Upragniony ratunek mnie czeka,
Do wszystkich Asów wiesc ta dotrze
Na ławach Ägira
Na uczcie Ägira.
46. Zwe sie Grim, zwe sie Gangleri
Herjan i Hjalmberi,
Thekk i Thridi, Thudr i Udr,
Helblindi i Har.
47. Sadr i Swipall i Sanngetall,
Herteit i Hnikar,
Bileyg, Baleyg, Bölwerk, Fjölnir,
Grim i Grimnir, Glapswinn, Fjölswinn,
48. Sidhött, Sidskegg, Sigfödm Hnikud,
Alfödr, Walfödr, Atrid, Farmatyr:
Jednym imieniem nigdy sie nie zwałem
Odkad wsród ludzi jezdziłem.
49. Grimnir zwałem sie u Geirröda,
A Jalk u Asmunda,
Kjalar - kiedym sanie wiódł,
Thror na tingu, Widur w walce,
Oski i Omi, Jafnhor, Biflindi,
Göndlir i Harbard u bogów.
45
50. Swidur i Swidrir zwałem sie u Sökkmímira
Gdym okpił starego olbrzyma,
Kiedym sławnego Midwitnira syna
Zabójca został.
51. Pijanys, Geirrödzie, za wieles chlał,
[........................................................]
Duos stracił, gdys stracił pomoc
Moja i wojów moich.
52. Wiele ci rzekłem, pojałes z tego mało;
Zdradzili cie przyjaciele;
Miecz widze druha mego
Cały krwia jego zbroczony.
53. Ygg opieka teraz zmeczonych mieczem otoczy,
Twoje zycie - wiem - przemineło,
Wrogie sa Disy: Odin tobie sie objawia,
Zbli sie, jesli sie waysz.
54. Odin zwe sie teraz, dawniej Ygg sie zwałem,
Thundrem byłem w swoim czasie;
Wakr i Skilfing, Wafudr i Hroptatyr,
Gautr i Jalk wsród bogów,
Ofnir i Swafnir - oni wszyscy
Zjednoczeni we mnie jednym.
46
WYPRAWA SKIRNIRA (SKIRNIRSMÁL)
1. "Wstan, Skirnirze, pójdz i pros,
Niech wyspowiada sie syn mój,
Wypytuj, póki nie powie,
Kto gniewu jego jest sprawca".
Skirnir rzekł:
2. "Odmownej z ust syna twego
Odpowiedzi oczekiwac musze,
Gdy wypytywac Wielewiedzacego zaczne,
Kto gniewu jego jest sprawca".
Skirnir rzekł:
3. "Powiedz, Frey, ty, którys ksieciem bogów,
Wiedziec tego pragne:
Dlaczego samotnie w pustej sali
Całymi dniami, o Panie, siedzisz?"
Frey rzekł:
4. "Czemu wyznac ci mam, towarzyszu młody,
Powód smutku ciekiego?
Swiatłosc Alfów kadego dnia swieci,
Lecz mej tesknoty nie ukoi".
Skirnir rzekł:
5. "Troska twoja nie moe byc tak wielka,
Bys mi, druhu mój, jej nie zdradził;
Wszak lata chłopiece spedzilismy razem,
Ufac sobie wzajemnie winnismy".
Frey rzekł:
6. "Widziałem ja gdy szła w Gymira grodzie,
Ukochana dziewczyna moja;
Ramiona lsniły, od nich padał blask
Na cały swiat i morze.
7. Kocham to dziewcze, jak nikt dotychczas
Nigdy nie kochał;
Lecz nikt z Asów ni Alfów nie chce
Abysmy sie pobrali".
47
Skirnir rzekł:
8. "Daj mi konia, by mnie przeniósł przez płomien
ciemny a smierc nieunikniona miotajacy
I miecz, który sam do ciosu sie wznosi
I bic olbrzymów ród bedzie".
Frey rzekł:
9. "Dam ci konia, co cie przeniesie przez płomien
ciemny i smierc nieunikniona miotajacy,
I miecz, który sam do ciosu sie wznosi,
Jesli ma go ma madry".
Skirnir rzekł do konia:
10. "Ciemnosc nocy wkoło, czas nam w droge
Przez wilgotne szczyty górskie,
Oszronionych Thursów kraj;
Obaj przebrniemy, lub obu nas wezmie
Olbrzym okrutny".
Skirnir zajechał do grodu Gymira w swiecie Olbrzymów. Były tam zajadłe
psy, przywiazane u bramy palisady, okalajacej sale Gerdy. Skierował
konia tam, gdzie na wzgórzu pastuch siedział i pokłonił sie my.
Skirnir rzekł:
11. "Powiedz pasterzu, co na wzgórzu siedzisz,
Wypatrujac na wsze strony:
Jake tu zaczac rozmowe z dziewica,
Gdy psy dostepu bronia?"
Pasterz rzekł:
12. "Czys smiercia ju naznaczony, albos widmem zgoła,
Człowieku na koniu?
Nie miej złudzen, e mówic bedziesz
Z piekna Gymira córa".
Skirnir rzekł:
13. "Rady patrzec lepiej ni narzekac,
Temu, komu pilno;
Z góry przeznaczony mi jest mój wiek,
I dzien ostatni, i cały bieg ycia".
48
Gerd rzekła:
14. "Có to za hałas sie rozlega,
Do naszych komnat dochodzi?
Ziemia sie trzesie,
Dry cały gród Gymira".
Słuka rzekła:
15. "Ma jakis jest tutaj, zsiadł z konia,
Puscił go na trawe"
[..................................................]
[..................................................]
Gerd rzekła:
16. "Popros, niech wejdzie do sali naszej
Poczestuj sławnym naszym miodem;
Boje sie jednak, e stoi na dworze
Brata mego zabójca".
Gerd rzekła:
17. "Nie jestes chyba ni Alfem, ni synem Asów,
Ni wiedzy pełnych Wanów,
Jak tys sie przedarł sam jeden przez płomien,
By nasza siedzibe ogladac?"
Skirnir rzekł:
18. "Nie jestem ni Alfem, ni synem Asów,
Ni wiedzy pełnych Wanów,
Choc-em sie przedarł sam jeden przez płomien,
By wasza siedzibe ogladac.
19. Jabłka szczerozłote mam tu, starosc oddalajace,
Chciałbym ci dac je, Gerdo,
By zjednac ciebie, bys rzekła o Freyu,
Ae on ci najmilszy w yciu".
Gerd rzekła:
20. "Jabłek oddalajacych starosc nie przyjme nigdy
Na czyjes rozkazy;
Ani oboje z Freyem nie połaczymy sie
Póki ycia".
49
Skirnir rzekł:
21. "Dam ci złota obrecz te, co spalona
Wraz z młodym synem Odina;
Osiem równie ciekich z niej kapie
W kada dziewiata noc".
Gerd rzekła:
22. "Nie przyjme obreczy, choc spalona była
Z młodym synem Odina;
W Gymira grodzie złota pod dostatkiem,
Co moim jest dziedzictwem".
Skirnir rzekł:
23. "Widzisz ten waski miecz, runami ryty,
Co trzymam w mojej rece?
Głowe zetne ci z szyi,
Jesli zgodzic sie nie zechcesz".
Gerd rzekła:
24. "Przymusu nie zniose, nie ugne sie
Na czyjes rozkazy;
Lecz mysle, gdy sie z Gymirem spotkasz -
Do walki dojdzie".
Skirnir rzekł:
25. "Widzisz ten waski miecz runami ryty,
Co trzymam w mojej rece?
Pod tym ostrzem ugnie sie stary Thurs,
Smiercia jest naznaczony twój ojciec.
26. Rózga czarów cie dotkne, i ujarzmie
Według mojej woli;
Tam pójdziesz, gdzie syny człowiecze
Nigdy ju cie nie ujrza.
27. Na orlej perci wieki yc bedziesz,
Zwrócona ku cieniów krainie,
Jadło wstretem cie przejmie wiekszym
Ni sliski płaz.
28. Dziwolagiem bedziesz, gdy stamtad powrócisz,
Hrimnir oczy w ciebie wlepi;
Bardziej wszystkim znana ni stró Asów
W bramie stac bedziesz półslepa.
50
29. Obłed i szał, rozczarowanie i al,
Siadz tu, a opowiem tobie
O mece tesknoty
I zdwojonym bólu.
30. Złe moce gnac cie beda co dzien
Po grodzie olbrzymów,
Nie radosc lecz rozpacz bez miary
Płaczac w sobie nosic bedziesz.
31. Z Thursem trójgłowym yc bedziesz zmuszona,
Lub zgoła niezamena bedziesz;
Aadza cie zere, niedosyt cie zniszczy,
Precz bedziesz rzucona jak suchy oset
Po skonczonych niwach.
32. Do lasu poszedłem, do sokiem wilgotnych drzew,
Ródki czarodziejskiej szukac
[.....................................]
Ródke czarodziejska znalazłem.
33. Gniew sciagnełas Odina, najwyszego z bogów,
Frey cie znienawidzi,
Bezecna dziewko! tys na sie wzieła
Wsciekłosc wszystkich bogów.
34. Słuchajcie Hrimthursy, słuchajcie Olbrzymy,
Syny Suttunga,
Jak czarodziejskim zabraniam zakleciem
Dziewce radosci wsród ludzi,
Dziewce poytku wsród ludzi.
35. Hrimgrimnir zwie sie Thurs, co cie miec bedzie,
U bramy trupów w podziemiach:
Do Hrimthursa hali bedziesz co dnia
Wlec sie niewolna,
Wlec sie zniewolona.
36. Tam beda ci sługi u korzeni Drzewa
Mocz kozi dawac,
Lepszego napoju nie dostaniesz nigdy,
Dziewko! przeciw twej woli,
Dziewko! według mej woli!
51
37. Rune Thurs ryje ci i trzy znaki:
Sromu, adzy i bezwstydu;
Zniszczyc je moge, jak je rysowałem,
Jesli za własciwe uznam".
Gerd rzekła:
38. "Badz wiec raczej pozdrowion, przyjmij puchar z kryształu,
Pełen starego miodu;
Choc nie myslałam nigdy, e syna Wanów
Miłoscia darzyc bede".
Skirnir rzekł:
39. "Posłowania mego koniec wiedziec pragne,
Nim stad do dom rusze:
Kiedy na tingu miłosnym potenemu
Oddasz sie Njörda synowi".
Gerd rzekła:
40. "Barri zwie sie, jak oboje wiemy,
Gaj cichy;
Tam za dziewiec nocy synowi Njörda
Gerd radosci uyczy".
Wtedy powrócił Skirnir. Frey stał przed dworem, powitał go i zapytał o
nowiny.
41. "Powiedz mi, Skirnir, nim rozkulbaczysz konia,
Nim krok naprzód zrobisz:
Jak załatwiłes w grodzie Olbrzymów
Dla mnie i dla ciebie najwaniejsza sprawe?"
Skirnir rzekł:
42. "Barri zwie sie, jak obaj wiemy,
Gaj cichy;
Tam za dziewiec nocy synowi Njörda
Gerd radosci uyczy".
Frey rzekł:
43. "Długa jest noc, długie sa dwie,
Jake ja zniose trzy?
Czesto miesiac krótszy mi zdał sie
Nizli ta noc tesknoty!"
52
PIESN O HARBARDZIE (HÁRBARDSLJÓD)
1. "Kto jest ów pachoł pachołków, co stoi po tamtej stronie ciesniny?"
Przewoznik rzekł:
2. "Kto jest ów cham z chamów, co woła zza wody?"
Thor rzekł:
3. "Przewiez mnie przez sund! nakarmie cie jutro,
Mam kosz na plecach, lepszego wiktu nie znajdziesz.
Pojadłem sobie, nim-em z domu ruszył,
Sledzia i pieczen z kozła, jeszcze syt jestem".
Przewoznik rzekł:
4. "Jak wczesny wyczyn chwalisz swe sniadanie, lecz przyszłosci nie
znasz.
Zle jest w twoim domu, matka pono zmarła".
Thor rzekł:
5. "Powiedziałes cos, co kademu
Wydawałoby sie najstraszniejsze: e matka moja nie yje."
Przewoznik rzekł:
6. "Nie wygladasz mi na to, jakbys miał trzy wielkie wioski.
Boso tu stoisz, w łachmanach ebraka,
Spodni nawet nie masz!"
Thor rzekł:
7. "Zajedz tu łodzia! sam ci wskae przystan!
A czyje to statek, co go masz u brzegu?"
Przewoznik rzekł:
8. "Hildolf zwie sie ten, który mnie najał,
Ma dzielny i madry, w Radseyjarsundzie mieszka;
Rozbójników i koniokradów nie wolno mi przewozic,
Poczciwych jeno, i tych, co znam dobrze.
Powiedz, jak sie zwiesz, jesli przez sund chcesz przejechac".
53
Thor rzekł:
9. "Imie moje powiem - choc-em tu banita -
Oraz mego rodu: synem jestem Odina,
Meila brat i Magna ojciec,
Mocarny bogów ksiae: Thor stoi przed toba.
Teraz ja cie spytam, jakie twoje imie".
Przewoznik rzekł:
10. "Harbard zwe sie, imie moje rzadko ukrywam".
Thor rzekł:
11. "Czemubys sie ukrywał, skoros nic nie przewinił?"
Harbard rzekł:
12. "Nawet gdybym przewinił, przed takim jak ty,
Obroniłbym ycia,
Chyba, gdyby smierc przeznaczona..."
Thor rzekł:
13. "Wstyd by mi było
Brodzic przez sund i zmoczyc mój toboł,
Za twoje drwinki, sowizdrzale, ja ci zapłace,
Niech sie tylko przedostane!"
Harbard rzekł:
14. "Tutaj stoje i tu ciebie czekam.
Twardszego nie spotkałes woja, odkad Hrungnir padł".
Thor rzekł:
15. "Chcesz tym powiedziec, em z Hrungnirem walczył,
Potenym Olbrzymem, co głowe miał z kamienia;
A jednak go zwycieyłem - padł!
Cos ty zdziałał w tym czasie, Harbardzie?"
Harbard rzekł:
16. "Piec całych lat byłem z Fjölwarem
Na wyspie, co ja Algrön zowia;
Wojaczki zaznalismy, trupy pokotem-smy kładli,
Wielesmy doswiadczyli, dziewuchy gonili".
54
Thor rzekł:
17. "A był wam rade dziewczyny?"
Harbard rzekł:
18. "Pełne ycia były niewiasty, szkoda, e nie madrzejsze,
Madre były, szkoda, e nie przychylniejsze.
Z piasku bicze kreciły,
Głeboki dół głebiej kopały,
Sam jeden wszystkie przechytrzyłem,
Z siedmiu siostrami sie przespałem,
Miałem cała ich miłosc i wesele.
Cos ty zdziałał w tym czasie, Thorze?"
Thor rzekł:
19. " Zabiłem Thjaza, znamienitego Olbrzyma,
Oczy Alwaldowego syna rzuciłem
Wysoko w niebo jasne,
One sa dzieł mych najwiekszym pomnikiem,
Przez wszystkie czasy ludzkosc ogladac je bedzie.
Cos ty zdziałał w tym czasie, Harbardzie?"
Harbard rzekł:
20. "Moc zalotów i forteli uyłem wzgledem wróek,
Gdym je od meów odwodził;
Uwaałem Hlebarda za twardego olbrzyma -
Darował mi ródke czarodziejska;
A ja mu zdradnie rozum odjałem".
Thor rzekł:
21. "Złym czynem tedy odpłaciłes za cenny dar."
Harbard rzekł:
22. "Dab dziery to, co drugiemu zabierze:
Kady sam sobie najbliszy.
Cos ty zdziałał w tym czasie, Thor?"
Thor rzekł:
23. "Na Wschodzie byłem, złosliwie zatłukłem
Olbrzymki, kiedy w góry szły:
Wielki był ród Olbrzymów, gdyby wszyscy yli,
I sczezliby ludzie w Midgardzie.
Cos ty zdziałał w tym czasie, Harbardzie?"
55
Harbard rzekł:
24. "Byłem w Wallandii, dogladałem bojów,
Szczułem ksiaat na siebie, nigdy nie godziłem,
Odin ma jarłów, co w walce legli,
Lecz Thor ma tylko niewolników ród".
Thor rzekł:
25. "Nierówno dawałbys przydział wojów Asom,
Gdybys miał za wielka moc".
Harbard rzekł:
26. "Thor ma siłe dua, lecz odwage mała:
Strach miałes, gdy skryli cie w rekawice,
Nie przyznałes sie wtedy es Thorem,
Nie odwayłes sie z trwogi strasznej
Ni piardnac ni kichnac, by cie Fjalar nie słyszał".
Thor rzekł:
27. "Harbardzie, ty bezwstydny! zatłukłbym ciebie,
Gdybym cie dosiegnał przez sund!
Harbard rzekł:
28. "A po có siegac przez sund? nie ma o co sie wadzic.
Cos zdziałał wtedy, Thorze?"
Thor rzekł:
29. "Na Wschodzie byłem, stra miałem nad rzeka,
Gdy mnie napadli synowie Swaranga;
Kamieniami mnie obrzucali, lecz mało mieli z tego zysku,
Musieli mnie o pokój prosic.
Cos t
|
|