oo dzieki wenusa, obu znam krociotko..
daniel to nie wiem skad sie wzial, data odzwierciedla go calkowicie..
jak stawialam na tomka jakis tydzien temu (na jego oczekiwania) mialam
pazik bulaw/ as kieli/ 7mieczy
Tomke kce zebym tam przyjechala do nich znow, tak tez z kart Twoich mysle..
(mieszka dosc daleko ode mnie), tam gdzie ciotka moja kupila dom
ps ja w te 11 nie wierzylam do tej pory zbytnio
juz wierze
ufa ja swojej daty nie dalam, jakam gupiaa
Ostatnio zmieniony przez Martusinka dnia Wto 11:39, 19 Lis 2013, w całości zmieniany 2 razy
- Wysłany: Wto 11:46, 19 Lis 2013
Gość
no to qwidac ze ten prztyjazd jhest , ze on chce
daniel to sie wzial pewnie tak sobie, jako 11 sie przyklei bardzo mocno
danielek mi powiedzial, ze sie zakochal...moze temu 6 kieli- jakies uczucia (?)
jest okropny i fizycznie i glupi po prostu...ohydnaa ciepla klucha
moj chlop mnie zabije jak sie nie odczepi
Ostatnio zmieniony przez Martusinka dnia Wto 11:50, 19 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
kufa wrozki, wyscie mialy takie przypadki juz coniektore...
czy oni tak maja, ze im bardziej sie ich kopie, tym bardziej lataja?
napisalam mu, ze nie bede z nim rozmawiala i ma przestac mi naurwiac na telefon...
ze mam chlopa i go nie zmienie ect i napisalam adios....
a on mi na to jakis wierszyk o nocnej wrozce na dobranoc, ccycki mi opadly
jesio napisal, ze on na mnie poczeka;D
- Wysłany: Wto 12:35, 19 Lis 2013
Gość
no bo tak jest, im bardziej odpycha tym on bardziej walczy
obsesje ma chyba nie dosc ze dwie 11ki to jeszcze skorpion.. dobrze ze chociaz daleko mieszkacie od siebie bo jak by sie przyczepil to
ignoruj go Marta. z 11 to nigdy nie wiadomo, na opak moze odbierac co mu mowisz
jooo, ignoruje dziada...
ale ciezki przypadek mam, bo nie chce spiny robic...wiecie o co chodzi,
jego mama sie zakumplowala z moja ciocia..i jak ciotka tam jedzie na wioche, to ona na kawe przylazi ect;/
ja nawet z poczatku bylam mila dla niego..nie lubie wbrew pozorom jechac ludziom czy ich 'odrzucac', myslalam, ze skuma i da spokoj....odpusci se
a w styczniu mam tam na 2tyg jechac z moim chlopem, jakos tego nie widze poki co;/
czuje podskornie, ze jakas chaaaja bedzie i probuje odwiesc go od pomyslu wyjazdu powoli..przynajmniej na razie nie chce tam jechac
napisal mi smsa, ze idzie naurwic tomkowi, ze jest wsciekly na nas
(mam z nim kontakt ciagle, sie dosc zakumplowalismy)..
ja nic nie poradze, przykro mi chyba chajaa bedzie
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach