Forum Forum Ezoteryczne Strona Główna   Forum Ezoteryczne
www.ezomy.fora.pl
 


Forum Forum Ezoteryczne Strona Główna -> Ogólnie o tarocie / Interpretacje kart -> Czy moja małżeństwo w końcu i tak się rozpadnie? Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post  - Wysłany: Nie 11:18, 20 Lip 2014  
kira
juz wsiąkł



Dołączył: 21 Lis 2013
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


a nie możesz go po prostu spytać o datę? przecież piszesz, że to twój kochanek.
już samo 2/11 słabo wygląda, nie obraź się ale nie widze tutaj związku ani zmian, rozwodów, a tylko iluzję.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 12:28, 20 Lip 2014  
Angie
Gość








no z watku an numerologi wynika ze on jest 4.08
a rok urodzenia to juz w zaleznosci jaka jestescie grupa wiekowa czy z lat 70 tych czy 80tych
ja bym obstawiala 4.08.1979
bo suma roku musi wyjsc 8/26

a twoja data jaka? on jest od ciebie młodszy czy starszy?


Ostatnio zmieniony przez Angie dnia Nie 12:29, 20 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 12:35, 20 Lip 2014  
Inez
tabula rasa



Dołączył: 20 Lip 2014
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


Przeglądam czasem to forum u koleżanki i ten temat sprowokował mnie aby się tu zarejestrować :). Ja Ci powiem tak, już totalnie abstrahując od kart. Jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć też B. Nikt za Ciebie walizek z domu nie weźmie i nie wyniesie. Same też nie wyjdą. To Ty musisz podjąć decyzję a jeśli naprawdę go kochasz i chcesz z nim być to tkwienie w tym co masz nie ma sensu. Zresztą o czym my tu mówimy? O jakim małżeństwie? Przecież Ty zdradzając męża, przekreśliłaś to małżeństwo definitywnie. I nie mówię tu o zdradzie fizycznej bo gdyby to była tylko taka zdrada to pół biedy. Ty go zdradziłaś emocjonalnie bo pokochałaś drugiego. Między wami już nigdy nie będzie tak samo, możesz mi zaufać. A wasze małżeństwo prędzej czy później i tak się rozleci. Mówię to z doświadczenie własnego i doświadczeń innych osób ponieważ z zawodu jestem psychologiem. W tej chwili uważam że jeśli chcecie być razem to powinniście po prostu być. Nie wiem co Cię trzyma przy mężu, czy jakiś kredyt czy są to tylko dzieci ... Aaaa, jeśli są to tylko dzieci to jesteś w jeszcze większej dupie. Wiesz czemu? Bo jeśli dla nich nie chcesz odejść to rezygnując ze swojej miłości, to właśnie je będzie w przyszłości podświadomie obwiniała za to że Ci nie wyszło, że mogła byś być teraz w innym związku, mogła byś być szczęśliwa a dla nich z tego zrezygnowałaś. Ale już pomijając to wszystko, uważam że w takich sytuacjach gdy w grę wchodzą uczucia to Twoje małżeństwo i tak się rozpadnie. Kwestia czasu. Bo musimy tu rozróżnić 2 rodzaje romansów. Wiele osób nawet nie wie że takie istnieją ale tak jest. Są romanse gdzie dwoje ludzie jest znudzonych swoim związkiem lub związkami i wchodzą w luźny układ oparty tylko na seksie, a są romanse gdzie w grę wchodzą uczucia. I wy jesteście w tej drugiej grupie ponieważ jak zrozumiałam, to się kochacie. Więc tu są uczucia i jeśli są one szczere i prawdziwe to zniszczą Twoje małżeństwo prędzej czy później niezależnie jakiego wyboru dokonasz. A jeszcze spójrz na inną rzecz. Mówisz że kochasz ... Jaki dajesz przykład dzieciom? Sory że to powiem i pewnie wielu osobom się narażę ale to był jeden z fragmentów mojej pracy doktorskiej. W taki właśnie sposób rodzi się patologia. Wiele osób twierdzi że patologia w rodzinie to przemoc, alkohol i inne używki. A wcale tak nie jest. Patologia to również tkwienie w związku w którym nie czujemy się spełnieni, który nas unieszczęśliwia, który nas przytłacza, odbiera radość życia. I teraz pomyśl że Twoje dzieci w przyszłości wejdą w związki które po pewnym czasie okażą się totalną klapą. I co wtedy? I będą w nim tkwiły, nieszczęśliwa, pozbawione sensu życia ... Dlaczego? Bo takie zachowania i takie nawyki wyniosły z domu, że pomimo tego że jesteśmy nie szczęśliwi musimy tkwić w tym co mamy i nie możemy odejść. Taka jest niestety brutalna prawda więc przemyśl sobie wszystko i pomyśl czy aby na pewno dobrze postępujesz. Bo życie mamy tylko jedno i później możesz tego bardzo żałować.

A jeszcze słowo dla autorki powyższego posta. 2/11 słabo wygląda? Nie wiem w czym widzisz tu słabość ale ja jestem właśnie z facetem który jest numerologiczną 2 z 11 i nie widzę w tym nic złego. Potrafi zadbać o dom, ugotuje, posprząta, nie muszę go o nic prosić. Jak widzi że coś jest do zrobienia to to po prostu robi. A z drugiej strony jest bardzo czuły, potrafi pocieszyć. Fakt że to ja w naszym związku noszę spodnie ale nie ma na tej płaszczyźnie nieporozumień. W zasadzie nie kłócimy się w ogóle. Bardzo uległy i ugodowy człowiek i uważam że taki partner dla kobiety to skarb.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 13:12, 20 Lip 2014  
kira
juz wsiąkł



Dołączył: 21 Lis 2013
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


Koleżanko dla mnie facet z drogi życia 2/11 i jeszcze jak posiada jakieś trójki w piramidzie to już totalna klapa - złotousty i romanse takiemu w głowie. nie opieram swoich słow na wymysłach, tylko z takimi też miałam do czynienia.to że Tobie się z takim udaje żyć i być spełnioną to bardzo dobrze. nie każda 2/11 to skarb o jakim piszesz.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 13:36, 20 Lip 2014  
Inez
tabula rasa



Dołączył: 20 Lip 2014
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


No udaje mi się i jestem spełniona. I też ma 3 w piramidzie życia bo już nie pamiętam ale jeśli dobrze kojarzę to ma 3 w IPZ. Co prawda on już z niego wyszedł ale podobno on oddziałuje przez całe życie. Nie znam się, nie wiem, więc się nie wypowiadam. Uważam że same cyfry to nie wszystko i jeśli mielibyśmy swoje życie opierać tylko na nich i dokonywać takich wyborów jakie mówią nam karty to było by ono lekko mówiąc gówno warte. A facet będzie taki jak go sobie wychowamy. Ja swoje potrafiłam sobie ułożyć i sytuacja z piątku, autentyczna, mam obecnie okres i wiadomo jak jest, w nocy z piątku na sobotę strasznie bolał mnie brzuch a nie było w domu już nic przeciwbólowego to ten w środku nocy, godzina była już po 2, pojechał do apteki i to wcale nie bliziutko i kupił mi leki. I niech mi ktoś powie że 2/11 jest zła. Jak mówię, jeśli kobieta potrafi sobie faceta wychować i daje mu wszystko czego on od niej oczekuje to choćby miał same 3 w piramidzie to na bok nie pójdzie. A jeżeli idzie na bok to tylko świadczy o nas że gdzieś w pewnej chwili zrobiłyśmy coś nie tak, popełniłyśmy jakiś błąd. Bo zdradzamy tylko wtedy gdy mamy do tego powody. Jeśli nasz związek nas w pełni satysfakcjonuje i jesteśmy w nim szczęśliwi to na bok nie pójdziemy. I tyle w temacie. A autorka po prostu jest nieszczęśliwa w swoim związku, być może wkradła się tam rutyna, uczucia wygasły i stało się. Bo o związek jaki by on nie był, dbać trzeba całe życie a jeśli puścimy go samopas i niech się dzieje co chce to później mamy takie sytuacje jak mamy i sami sobie jesteśmy temu winni i nie szukajmy winnych do o koła a zacznijmy od siebie.


Ostatnio zmieniony przez Inez dnia Nie 13:40, 20 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 13:49, 20 Lip 2014  
Inez
tabula rasa



Dołączył: 20 Lip 2014
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


Czy taki związek ratować? Jako psycholog odpowiem w ten sposób - wszystko zależy co jest powodem że doszło do zdrady. Jeśli np dalej kochamy swojego partnera a zdradzając szukaliśmy jedynie urozmaicenia to oczywiście taki związek myślę że jest sens ratować, wspólnie próbując znaleźć ten punkt z którym jest problem i go naprawić. Ale jeśli tak jak w przypadku autorki tematu, gdzie uczucia do męża wygasły, ratowanie takiego związku jest bez sensu bo nie da się pokochać drugi raz tej samej osoby. Jest to nie możliwe. A żeby naprawiać związek trzeba mieć jakiś punkt zaczepienia i tym punktem zaczepienia jest zawsze uczucie. Gdy ono wygasło to na czym mamy oprzeć to rusztowanie naprawianego związku? Nie ma na czym. Dlatego ja w takich sytuacjach zawsze doradzam partnerom separację aby zobaczyli jak im jest bez siebie i po czasie aby podjęli decyzję czy chcą dalej być ze sobą czy nie. Zazwyczaj kończy się to tak że takie związki się rozpadają. Chyba nie miałam jeszcze takiego gdzie partnerzy by do siebie wrócili. Taka separacja utwierdza ich w przekonaniu że decyzja o rozstaniu jest tą słuszną.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 15:19, 20 Lip 2014  
kira
juz wsiąkł



Dołączył: 21 Lis 2013
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


Inez napisał:
Jak mówię, jeśli kobieta potrafi sobie faceta wychować i daje mu wszystko czego on od niej oczekuje to choćby miał same 3 w piramidzie to na bok nie pójdzie. A jeżeli idzie na bok to tylko świadczy o nas że gdzieś w pewnej chwili zrobiłyśmy coś nie tak, popełniłyśmy jakiś błąd. Bo zdradzamy tylko wtedy gdy mamy do tego powody.


Inez proszę , naprawdę tak myślisz?

jak czytam coś takiego to mi się flaki przewracają - nie obraź się, ale gdzie tu wychowanie - facet sam z siebie musi chcieć tak egzystowac ze swoją kobietą, by i ona i on byli szczęśliwi. wg twych słów kobieta to powinna spełniać zachcianki faceta, każde bo inaczej pójdzie na bok...absurd jakiś...dla mnie skoki w bok zaczynają się od okazji i kryzysu w związku - z dwóch stron a nie z jednej. zdrada może byc też z prozaicznej przyczyny - bo uczucie się kończy, lub po prostu nigdy go nie było (mylenie pożądania z uczuciem jest częste).wychowanie faceta przez partnerkę nie ma tu nic do rzeczy. związek to nie tresura.

to, że twa relacja z 2/11 jest udana to dobrze, ja mam inne doświadczenia i proszę uszanuj to - w tym co piszesz, to w jednym przypadku mogę się zgodzić - 2/11 są empatyczne, ale szkopuł często w tym że do wielu osób - nie każdy to zniesie.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 15:35, 20 Lip 2014  
Inez
tabula rasa



Dołączył: 20 Lip 2014
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


Ja nie mówię tu o tresurze ale o takim postępowaniu z partnerem aby ten nie miał powodów do skoków w bok. Bo jeśli kobieta daje mu wszystko czego od niej oczekuje (są po prostu zgrani jednym słowem) to facet nie ma powodów do szukania przygód z inną bo po co? Być może ja po prostu spotkałam tego właściwego, tego nie wiem. W każdym razie nudy i ryty w naszym związku nie ma a trwa on już ładnych parę lat i w dalszym ciągu jest tak jak było na początku. Ale my o nasz związek dbamy i go pielęgnujemy. Bez tego nie wiem jakby to wyglądało.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 15:46, 20 Lip 2014  
kira
juz wsiąkł



Dołączył: 21 Lis 2013
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


w teorii wszytko pięknie brzmi, ale życie pisze różne scenariusze.
zdrady są nawet wtedy, gdy facet uważa że wszystko ma u swojej kobiety.i na odwrót.tak się po prostu dzieje, jeśli nie dbamy o związek.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 16:35, 20 Lip 2014  
Inez
tabula rasa



Dołączył: 20 Lip 2014
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


A jeszcze wam drogie Panie powiem dla ciekawości, że ten mój też wychowuje nie swoje dziecko. Bo mamy dwójkę dzieci, jedno moje z nim a drugie moje i mojego byłego partnera. Kocha je jak swoje. W żaden sposób nie faworyzuje swojego dziecka. Oboje traktuje tak samo a tego nie ukrywam że bałam się najbardziej. Jak widać można spotkać fajne faceta. Być może autorka też takiego spotkała. Czas pokaże. rób to co Ci dyktuje serce.
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 20:41, 20 Lip 2014  
Garrett
czarodziej



Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 5276
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna


MalaMi napisał:
Dupa, nie udało mi się znaleźć jego daty. Spisałam kiedyś sobie na kartce i ją wywaliłam. Piramidki które tu wrzucałam robiłam w programie i tam miałam te daty zapamiętane ale dysk mi się spalił i wymienili mi na nowy i wszystko straciłam :(. Wiem tylko że on był na 100% numerologiczną 2 z 11 bo nasza suma dróg życia wynosi 6. Ale daty nie znam :(. Próbowałam ją w pracy zdobyć i nie wyszło :(. Także chyba nic nie sprawdzimy :(. Szkoda ...

11 to najgorszy typ do życia we dwoje coby potwierdzało sie ryc pucharów
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 20:47, 20 Lip 2014  
Garrett
czarodziej



Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 5276
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna


Inez napisał:
No udaje mi się i jestem spełniona. I też ma 3 w piramidzie życia bo już nie pamiętam ale jeśli dobrze kojarzę to ma 3 w IPZ. Co prawda on już z niego wyszedł ale podobno on oddziałuje przez całe życie. Nie znam się, nie wiem, więc się nie wypowiadam. Uważam że same cyfry to nie wszystko i jeśli mielibyśmy swoje życie opierać tylko na nich i dokonywać takich wyborów jakie mówią nam karty to było by ono lekko mówiąc gówno warte. A facet będzie taki jak go sobie wychowamy. Ja swoje potrafiłam sobie ułożyć i sytuacja z piątku, autentyczna, mam obecnie okres i wiadomo jak jest, w nocy z piątku na sobotę strasznie bolał mnie brzuch a nie było w domu już nic przeciwbólowego to ten w środku nocy, godzina była już po 2, pojechał do apteki i to wcale nie bliziutko i kupił mi leki. I niech mi ktoś powie że 2/11 jest zła. Jak mówię, jeśli kobieta potrafi sobie faceta wychować i daje mu wszystko czego on od niej oczekuje to choćby miał same 3 w piramidzie to na bok nie pójdzie. A jeżeli idzie na bok to tylko świadczy o nas że gdzieś w pewnej chwili zrobiłyśmy coś nie tak, popełniłyśmy jakiś błąd. Bo zdradzamy tylko wtedy gdy mamy do tego powody. Jeśli nasz związek nas w pełni satysfakcjonuje i jesteśmy w nim szczęśliwi to na bok nie pójdziemy. I tyle w temacie. A autorka po prostu jest nieszczęśliwa w swoim związku, być może wkradła się tam rutyna, uczucia wygasły i stało się. Bo o związek jaki by on nie był, dbać trzeba całe życie a jeśli puścimy go samopas i niech się dzieje co chce to później mamy takie sytuacje jak mamy i sami sobie jesteśmy temu winni i nie szukajmy winnych do o koła a zacznijmy od siebie.

wychowuje sie dzieci nie faceta
no jesli uwazasz ze facet robiac skok w bok z winy li tylko babki jak piszesz to ja ci wspolczuje
bo wina de facto zawsze lezy po obu stronach a nie tylko po stronie babki
sa faceci i ...i troczki od kaleson po prostu
a czytajac fora i analizujac facetów 11 mamy swoje spostrzezenia czysto praktyczne pomijajac wszelkie teorie numerologiczne
facet 11 jest nie do zycia na dłuzsza mete
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 22:11, 20 Lip 2014  
Gość









z jednej strony wszystko sie boerze pod uwage, cala date urodzenia a nie tylko droge zycia, czesto tez astro horoskop juz cos tam zmienia.

ale z drugiej strony poznalam 4 facetów 11nastków i zaden z nich nie nadawał sie do zycia. wywrotowcy jednym slowem, zdrady co by ppotwierdzało ze lubia zyc na dwa domy. kłamiliwi, dla mnie to byly energetyczne wampiry.jednego odchorowywalam 1,5 roku.

pewnie sa i dobre 11nastki, moze twoj maz jakos to przerabia pozytywnie.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 22:12, 20 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 22:15, 20 Lip 2014  
Garrett
czarodziej



Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 5276
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna


MANIPULANCI
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 10:54, 21 Lip 2014  
hexe
prawie expert



Dołączył: 05 Lis 2013
Posty: 904
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


no wlasnie mnie tez zdziwilo ze mozna partnera wychowywac...nie da sie...mozna ewentualnie pojsc na kompromisy ale nikt nikogo nie zmieni wbrew jego woli i naturze...no chyba ze zlego uzylas okreslenia.

Poza tym to nic nie jest oczywiste w zyciu...
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum Forum Ezoteryczne Strona Główna -> Interpretacje kart -> Czy moja małżeństwo w końcu i tak się rozpadnie? Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 3 z 5  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin