Agat chce dać radę.
Jest tu tylko gorzej.
Każdego dnia słyszę ze zmarnowalam mu zyce.
Holandiia dala mu swobode;)
Odjebalo mu.
I dumna jestem ze o nic nie proslam;)
ojej jakbym troche o sobie czytala
tajka trzymam kciuki za konsekwencje twoja
jak dajesz tam rade tosuper
no niby rydwan ale pozniej 6 bulaw
ja tu widze trwanie w zwiazku 4 bulawy 10 den, to sie nie skonczy jeszcze
Bzdura.
Do mamusi pojedzie;)
się smiueje pod nosem.
Bo klka lat temu jak oddal mi rzeczy podarte. I poniszczone, też było mii łatwiej...
A tu historia lubi się powtarzać....
- Wysłany: Sob 0:11, 17 Maj 2014
Gość
Nie tak łatwo skończyć.
A ta wyprowadzka po kartach to na chwilę.
A tak bez kart to takie akcje się będą stale powtarzać. Już teraz się powtarzają z tego co piszesz.
Nie ma co z takim furiatem żyć. To znaczy jak kto lubi.
takich sytuacji na ostrzu noza i koncow to juz chyba ze 100 bylo
ale kiedys trzeba postawic kropke nad i
i mam nadzieje ze to bedzie dzis. bo jak nie to dopilnuje zeby nikt ci tajka nie stawial kart na pytania co dalej z wami
przykro si to czyta..,za każdym razem
nie wiem co on w sobie ma...
cos mi się wydaje ze dopiero smierc was rozlaczy...
tak przesiakalas ta nienormalnoscia ze dla ciebie to normlane co on wyprawia...
ty go nie wychowasz i nie zmienisz ..bo on taki jest a po drugie nie chce się zmieniac
- Wysłany: Sob 9:41, 17 Maj 2014
Angie
Gość
tajka a Ty jestes 5ka? a Twój facet 2/11?
jesli tworzycie 7ke to raczej predzej przy pozniej wasze drogi moga sie rozejsc
Ostatnio zmieniony przez Angie dnia Sob 9:42, 17 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
eh..
za wczesnie skonczylam prace, nie spakowal się jeszcze.
ale obwieszcza wszem że się wyprowadza i będzie łatwił pokój:)
więc jest szansa.
nie chce nawet wiedzieć jak to zrobi, z 230 euro na koncie;)
i tak za dobra jestem, bo wczoraj po tych zniszczonych kwiatach to ustał nad moim łóżkiem i mi "fucka" pokazywał. jak 15 latek:)
a dzis mu zostawiłam swój telefon, żeby miał kontakt z pracownikami których musi dowieźć do pracy.
zamienił wczoraj jedna trase, żeby nie jechać ze mną po samochody, tylko po taką dupę jedną, o którą jakiś czas temu mega zazdrosna byłam...
moze ona go przygarnie...:)
w końcu mieszka z koleżankami na prywatnym,,,,:)
i niech jedzie i wkoncu ty taja znajdziesz sobie NORMALNEGO faceta
pamietam jak na forumezo jeszcze pisalas ze ci rzeczy znisczyl i tez sie tak zachowal
prace masz , dobrze ci tam idzie, to naprawde taki meczydupa nie jest ci potrzebny, zreszta on ma chore zachowania.
i agresywny jest z tego co piszesz, a kiedys nie wytrzymalby i dałby ci w twaarz..
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 2 z 3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach