juz mi sie chce ino usze skarbowe załatwic a ten facet nawet nie do doopy, ja pierdziele, on dywan czesze aby pieknie wyglądał, pedanteria jakas,pojeb,sterylizacja całkowita ,no pojebało go chyba. A skarbowe mam ciezkie i tak,ze musze upadłosc robic / abo juz mi zrobili sami/. No ale co nakradłam to nakradłam