Forum Ezoteryczne

Dzięki wam, bezboleśnie czyli bez bólu z nudów, zupę ugotowałam na jutro.

Tak się łączy przyjemne z pożytecznym.

jaka robilas? Laughing

Kapuśniaczka, solidnego z wkładką Laughing

Cieszę się, bo mam w związku z tym luzik od gotowania, jupi !

oo kapusniak , lubie to Smile

Cześć kobiety. Doradzcie mi proszę co można kupić na imieniny 40latkowi. Ja cierpię ostatnio na brak weny twórczej i niedobór pomysłów. To chyba ze zmęczenia klimatem spraw rodzinnych, zdrowotnych i osobistych.

Trudno powiedzieć, jak się go nie zna, bo ważne czym on się interesuje, może spytaj jego kobiety, co by mu radość sprawiło, chyba że wiesz jakie zapachy lubi, to kup mu wodę męską. Jak jest zapaleńcem motoryzacji, to coś do samochodu, jak jest intelektualistą, to może jakaś książka na czasie. Jak pracuje przy biurku, to może jakaś ozdoba na biurko, albo jakiś organizer. Jak jest piwoszem, to kufel do piwa lub też taką tackę na różne orzeszki do podgryzania, jak lubi bardziej wyszukane trunki, to karafka na łyski, albo stojak na butelkę wina i tak dalej i tym podobne, takim tropem idź.

Ważne jest też, przy doborze prezentu, czy to jest fajny kumpel i można go potraktować z przymrużeniem oka, czy raczej jest to osoba z tych nadętych Laughing

i nie wypada mu dać coś z nutką żartobliwą.

a moze jakis lepszy alkohol? ja ostanio pilam likier sheridana smietankowo kawowy ,pyszny jest.

Habcia, ja też piłam, pyszny jest

oj tak pychota i butelka tez fajna

Cukier sheridana to dla kobitek dobry, on tam woli dobrą wódkę.
Tez pilam bo lubię likiery, a favorytem moim jest becherovka, pina colada i disaronno oczywiscie wszystkie w drinkach bo ja uwielbiam bogactwo smaków, zapachów, aromatow- takie zboczenie mam Laughing

Kupiłam mu zestaw kosmetykow i flaszkę dostanie Mruga

dobra wódzia nie jest zła dla faceta

O i dobrze ! Się chłop ucieszy, czuję to Laughing

On lubi i pić i nalewac, jak mi raz zrobił podwójną to wstać nie mogłam.
Zresztą ja mam słaby łep i alkohol działa na mnie jak srodek nasenny....muszę pić bardzo wolno bo inaczej jest po mnie.
A jak piję wolno to mi się na niekonczacą nostalgię i inne stany niekoniecznie dobre zbiera.

Ja to w ogóle nie mogę pić, bo albo się śmieję jak głupia do sera, albo płaczę, albo rzygam ...

Mąż mój się ze mnie śmieje, bo po pół szklaneczce piwa chodzę chwiejnym krokiem Laughing

Nie nadaję się na kompana alkoholowego Laughing

To tak jak ja. Laughing

Tylko ze nie rzygam, rzadko płacze przy kimś. Za to agresor mi się włącza. Ponoć potrafię dużo

Aż dziw bierze, ze kiedyś równo w chłopami pilam- tylko odespac dobrze musialam.

Zaprawiona bylam dobrze Laughing