Wiesz co Ci powiem? Chyba wiem o czym mówisz. O ile to jest to ... Miałam w pierwszy dzień majowego weekendu takie straszne wyrzuty że co ja robię i w ogóle, no jak ja? Matka, żona, gdzie ... Postanowiłam odejść od tego drugiego i zakończyć tą znajomość. Następnego dnia spotkałam się z nim i mu to wszystko powiedziałam. Powtarzałam sobie że będę twarda, dam radę. I naprawdę jak z nim rozmawiałam to wierzyłam w to, byłam święcie przekonana że dam radę. Dziewczyny, nawet nie macie pojęcia co się działo. Całą noc przeryczałam. Następnego dnia nie mogłam sobie znaleźć miejsca, co chwila płakałam, mało tego, zrobiłam coś z czym jest mi źle do dziś, nawrzeszczałam na dziecko i to bez powodu. Nigdy na nich nie krzyczę. Przyszedł po prostu zapytać mnie czy może obejrzeć telewizję a ja pomimo tego że siedziałam przy komputerze i nie robiłam absolutnie nic tylko patrzyłam się w ekran bezmyślnie, nawrzeszczałam na niego żeby dał mi spokój i czy nie widzi że jestem zajęta, poszedł i się popłakał. Było mi z tym tak źle, nie radziłam sobie. Tego samego dnia zadzwoniłam i poprosiłam o spotkanie następnego dnia. Wróciłam do niego. Nie dałam rady, po prostu nie dałam. To jest tak silne że ja nie umiem tego zakończyć i pomimo tego że wiem że robię źle nie powinnam nawet o tym pisać to nie dam rady zrezygnować. On mi daje tyle szczęścia, przy nim zapominam o wszystkich problemach, w łóżku jest nam razem cudownie. Czegoś takiego nie przeżyłam jeszcze nigdy w życiu. Więc to chyba może być to o czym piszesz ...
bo diabel daje niesamowite przyciaganie, uzaleznienie wrecz od drugiej osoby.. popatrz sobie na karte diable - ludki sa w kajdanach, ale sobie same te kajdany nalozyly
a z twoim mezem oblicz sobie jaka podliczba wam wyjdzie
- Wysłany: Pon 22:03, 12 Maj 2014
MalaMi tabula rasa
Dołączył: 01 Maj 2014
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
obliczylam wam - wychodzi 11 czyli sprawiedliwosc albo moc, bo roznie liczbowo przypisuja. ale z twojego opisu ta sprawiedliwosc bardziej pasuje, bo raz ze macie zwiazek formalny a dwa to taki chlod, surowosc, obojetnosc daje sprawka, brak w niej namietnosci
co innego sila - to pozadanie, namietnosc zar - tak jak diabel, tylko ze bez tej toksyki. negatywnie to tylko moze przemoc dawac i scieranie sie silnych osobowosci
to juz sama musisz ocenic ktora karta do waszego zwiazku bardziej pasuje
Trudno by nie przeżywać tego w taki sposób skoro jest Ci z nim dobrze a mąż zaniedbał Cię. Jedna przeplakana noc to kropla tak naprawdę z perspektywy przezytych lat. Tylko dzieciaki... no one zawsze cierpią w takich sytuacjach bez względu na przebieg wydarzeń bo niemożliwe jest by nie odczuły tego, ze Ty przezywasz coś bardzo, nawet jeśli im o tym nie powiesz.
- Wysłany: Pon 22:07, 12 Maj 2014
MalaMi tabula rasa
Dołączył: 01 Maj 2014
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Też byłam w związku 11 i ostatnie co mogę zareczyc to brak namiętności... więc to nie ma znaczenia jaką kartę kto podstawi pod 11stke tylko jacy ludzie tworzą związek. Ludzie- nie liczby.
- Wysłany: Pon 22:12, 12 Maj 2014
MalaMi tabula rasa
Dołączył: 01 Maj 2014
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 3 z 6
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach