moze byc bezrobocie w tym wisielcu i smierci
choc smierc raczej negatywnie nie odbieram, to raczej karta pokazujaca pewną nieuchronność zdarzeń.że los już to rozplanował i będzie tak jak w tych pierwszych trzech kartach - że tak ma być bo to część mego losu
dlatego też te karty takie mocne
powiem tak, od września wchodzę w rok 9/4 więc też się liczę z tym że z tą firmą będę się żegnać predzęj czy później - nigdy nie odbierałam jej jako coś co będzie stałe.
- Wysłany: Wto 13:47, 08 Kwi 2014
Milagros
Gość
Dobrych pracowników firmy sie nie pozbywają, chyba, ze wdałas sie w jakieś personalne porachunki, bo nie lubią w firmach zadymiar tylko ludzi elastycznych i nastawionych na współprace.
- Wysłany: Wto 13:59, 08 Kwi 2014
Angie
Gość
MartaAnna napisał:
moze byc bezrobocie w tym wisielcu i smierci
choc smierc raczej negatywnie nie odbieram, to raczej karta pokazujaca pewną nieuchronność zdarzeń.że los już to rozplanował i będzie tak jak w tych pierwszych trzech kartach - że tak ma być bo to część mego losu
dlatego też te karty takie mocne
powiem tak, od września wchodzę w rok 9/4 więc też się liczę z tym że z tą firmą będę się żegnać predzęj czy później - nigdy nie odbierałam jej jako coś co będzie stałe.
ja tez wchodze od wrzesnia w 9 a z drugiego w 7 takze tez sie licze z tym
tym wieksza mam motywacje zeny do tego czasu znalezc nowa prace
a wisielec to nie to ze bedziesz tam nadal?
Milagros różne były sytuacje w firmie, ale raczej w zadymy się nie wdawałam - miałam tam jedną afere - dziewczyna miałą do mnie pretensje o miejsce siedzące.z innych to współpracownikom nie pasowało to ze dużo pracuję - zawyżam normy.ale żeby chodzić do kierowników i jęczeć o coś to nie, to co mi kazali to robiłam.kierownictwo było ze mnie zawsze zadowolone - ostatnie mi powiedzieli że jestem jedną z nielicznych osób, które wchodzą w nowe zadania tak jakby byli już po przeszkoleniu - ale to tylko słowa, za nimi jak na razie nie poszły żadne awanse czy pieniądze
może jest coś o czymś nie wiem - ale tego się nie dowiem zapewne
patrząc co się dzieje w firmie to nawet doświadczonego pracownika mogą kopnąć
moze byc bezrobocie w tym wisielcu i smierci
choc smierc raczej negatywnie nie odbieram, to raczej karta pokazujaca pewną nieuchronność zdarzeń.że los już to rozplanował i będzie tak jak w tych pierwszych trzech kartach - że tak ma być bo to część mego losu
dlatego też te karty takie mocne
powiem tak, od września wchodzę w rok 9/4 więc też się liczę z tym że z tą firmą będę się żegnać predzęj czy później - nigdy nie odbierałam jej jako coś co będzie stałe.
ja tez wchodze od wrzesnia w 9 a z drugiego w 7 takze tez sie licze z tym
tym wieksza mam motywacje zeny do tego czasu znalezc nowa prace
a wisielec to nie to ze bedziesz tam nadal?
oczywiście moze tak być że tam zawisne na etacie
ale wisielec to też bezrobocie dlatego na dwoje babuszka wróżyła
- Wysłany: Wto 14:02, 08 Kwi 2014
Angie
Gość
Milagros napisał:
Dobrych pracowników firmy sie nie pozbywają, chyba, ze wdałas sie w jakieś personalne porachunki, bo nie lubią w firmach zadymiar tylko ludzi elastycznych i nastawionych na współprace.
ja popelnilam jeden blad ktorego sie juz mam nadzieje nie dopuszcze
mialam tam bardzo bardzo dobra kolezanke, zwierzalysmy sie sobie wzajemnie
i jak przyszedl ten uj do naszego oddzialu jako dyrektor to jej powiedzialam ze mu nie ufam bo pewna zaufana osoba miala kiedys z nim problemy i pare rzeczy jej nieswiadomie o nim niefajnych powiedzialam
a co sie okazalo oni krotko po tym zaczeli romans
jestem pewna ze ona jemu swoje powiedziala
no wiadomo teraz juz kolezankami nie jestesmy
tolerujemy sie i omijamy
jest tylko czesc czesc o jaka pogoda za oknem
w pracy nie mozna miec do konca powierniczek juz sie o tym przekonalam :(
Ostatnio zmieniony przez Angie dnia Wto 14:03, 08 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
jestem tylko ciekawa czy ta propozycja przeniesienia do innej sekcji mam traktowa jako dowód zaufania czy kłodę pod nogi
- Wysłany: Wto 14:13, 08 Kwi 2014
Milagros
Gość
MartaAnna napisał:
Milagros różne były sytuacje w firmie, ale raczej w zadymy się nie wdawałam - miałam tam jedną afere - dziewczyna miałą do mnie pretensje o miejsce siedzące.z innych to współpracownikom nie pasowało to ze dużo pracuję - zawyżam normy.ale żeby chodzić do kierowników i jęczeć o coś to nie, to co mi kazali to robiłam.kierownictwo było ze mnie zawsze zadowolone - ostatnie mi powiedzieli że jestem jedną z nielicznych osób, które wchodzą w nowe zadania tak jakby byli już po przeszkoleniu - ale to tylko słowa, za nimi jak na razie nie poszły żadne awanse czy pieniądze
może jest coś o czymś nie wiem - ale tego się nie dowiem zapewne
patrząc co się dzieje w firmie to nawet doświadczonego pracownika mogą kopnąć
Skoro tak sprawa wygląda, to zwalniać takiego pracownika, to trzeba by mieć nierówno pod sufitem. W korpo patrzą na wydajność i jak sobie radzisz to nie masz powodów do obaw.
- Wysłany: Wto 14:15, 08 Kwi 2014
Angie
Gość
MartaAnna napisał:
nom niestety czasami tak bywa:/
jestem tylko ciekawa czy ta propozycja przeniesienia do innej sekcji mam traktowa jako dowód zaufania czy kłodę pod nogi
mnie sie wydaje ze to nie kloda pod nowgi
Ty chyba nie masz umowy na czas niekoreslony takze nie musza na ciebie szukac haka zeby sie ciebie pozbyc, bo moga to zrobic w kazdej chwili
jestem tylko ciekawa czy ta propozycja przeniesienia do innej sekcji mam traktowa jako dowód zaufania czy kłodę pod nogi
mnie sie wydaje ze to nie kloda pod nowgi
Ty chyba nie masz umowy na czas niekoreslony takze nie musza na ciebie szukac haka zeby sie ciebie pozbyc, bo moga to zrobic w kazdej chwili
mam umowę do grudnia. a co dalej to się zobaczy - też dlatego dygam
- Wysłany: Wto 14:17, 08 Kwi 2014
Milagros
Gość
MartaAnna napisał:
nom niestety czasami tak bywa:/
jestem tylko ciekawa czy ta propozycja przeniesienia do innej sekcji mam traktowa jako dowód zaufania czy kłodę pod nogi
Dowód zaufania. Kierownicy działów nie lubia mieć podrzucanych kukułczych jaj, bo tez mają swoje założenia do realizacji. Więc nie dali Ciebie tam byś im partaczyła robotę, bo żaden normalny kierownik by na to nie poszedł.
Ostatnio zmieniony przez Milagros dnia Wto 14:20, 08 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Wto 14:29, 08 Kwi 2014
Gość
Na końcu układu wisielec mówi o utracie, na początku o konieczności zmiany sposobu myślenia, ja bym ten układ odczytała pozytywnie, że w przyszłości ta zmiana Tobie zaprocentuje czyli, że korzystnie wpłynie na twoją dalszą karierę zawodową .... jeszcze będziesz stawała przed jakimś wyborem, a to też dobrze moim zdaniem, bo jak człowiek ma wybór, to ma już tam jakąś silną pozycję zawodową i nie musi brać co jest do wzięcia, bo wyjścia innego nie ma.
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach