yaka
Administrator
Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 1696
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Co to tak naprawdę znaczy, że mam Merkurego w retro?
Oczywiście złośliwi astrolodzy mający tę planetę w ruchu prostym będą sobie dowcipkować o tych z Merkurym w retro że są głupsi czy otępiali. Hola, hola, nie tak szybko. To zupełne inne działanie Merkurego, które musi mieć czas aby się wyrazić. Merkury w ruchu prostym łapie szybciej, a ten w retro skuteczniej i z założenia ma lepszą pamięć.
Właściciele Merkurego w retrogradacji potrzebują czasu aby sformułować myśli, dwukrotnie je przetrawić zanim wypowiedzą i najchętniej wypowiadaliby się w piśmie. Bo wtedy jest czas na zastanowienie się, zredagowanie myśli i podanie ich w odpowiedniej formie. Forma dla Merkurego w retro to bardzo ważna sprawa. Większość moich znajomych z takim położeniem tej planety przybiera pozy myślowe, które z dziką radością prezentuje i udaje że to ich prawdziwa natura.
W moim przypadku to poza bajarza. Uwielbiam rozmawiać na różne tematy i przyjmować rolę opowiadacza bajek, nawet gdy mówię o sprawach poważnych (Merkury w Raku). Moja przyjaciółka wszytko przekazuje w formie praktycznych rad (Merkury w Pannie), nawet gdy opowiada o nowej randce. Inna zaś zdania formułuje jak sensacyjne depesze agencyjne, nawet jeśli opowiada o czymś tak mało istotnym jak kupowanie biletu w kiosku (Merkury w Bliźniętach).
Powyższe działa oczywiście i w horoskopach osób z Merkurym w ruchu prostym, jednak przybieranie pozerskich form nie jest u nich aż tak wyraziste.
Merkury w ruchu wstecznym występuje u osób spostrzegawczych inaczej. Spostrzegawczość lub jej brak może wynikać z wielu czynników. Na przykład może się zdarzyć, że osoba jest tak bardzo skoncentrowana na sobie, że nie zauważa innych i świata wokół siebie. Inny powód braku spostrzegawczości to sytuacja, w której ktoś potrzebuje dużej ilości nowych bodźców i nie zagłębia się w szczegóły starych. Brak spostrzegawczości sygnowany Merkurym w retrogradacji to jeszcze inna historia: całość dociera do człowieka dopiero po jakimś czasie, bo taka osoba potrzebuje go aby zauważyć wszystkie szczegóły. Stąd po roku zauważa się, że znajomy ma nowy samochód, albo brat zrobił totalny remont w domu.
Właściciele Merkurego w retrogradacji mają swoje ulubione słowo-klucz: skupienie. Bo dla nas skupienie i rozproszenie to stany odległe i przejście z jednego do drugiego to daleka droga. Jednak jeśli dotrzemy już do stanu skupienia, to potrafimy siedzieć tam długo i zajmować się swoimi sprawami aż do skutku. Jednych wytrąci ze stanu skupienia byle hałas, właściciele Merkurego w retro warkną tylko „nie przeszkadzać!” i nadal tkwią w koncentracji.
Merkury w retrogradacji wymaga szczególnego klucza by zapamiętać pewne rzeczy. Budują sobie ciąg skojarzeń niezbędny w procesie zapamiętywania. Nawet nie próbują ogarnąć pamięcią tego, czego z niczym się nie kojarzą, bo po co? Lepiej zbudować łatwiejszy system zapamiętywania niż zawracać sobie głowę jakimiś szczegółami. Czasem prowadzi to do zabawnych sytuacji.
W czasach gdy nie było telefonów komórkowych, a numery do przyjaciół po prostu się pamiętało, nauczyłam się numeru do przyjaciółki kodując sobie w głowie dwie pierwsze cyfry i… datę rewolucji francuskiej. Znajoma poprosiwszy mnie o telefon do tej koleżanki usłyszała: „zapisz sobie dwie pierwsze cyfry, a potem rok zburzenia Bastylii”. Połowę notesu miałam w ten sposób w głowie. Bo taka jest zasada Merkurego w retrogradacji: jeśli już wpakowałeś sobie do głowy jakąś sekwencję liczb i skojarzyłeś z czymś, to niech to służy czemuś więcej niż tylko popisywaniem się wiedzą na klasówkach z historii. Bo oszczędzanie przestrzeni intelektualnej jest typowe dla takiego układu. Merkury w retrogradacji lubi mówić: „nie wiem, i nie chcę wiedzieć, a jak zechcę to się dowiem, ale na pewno nie teraz”. Trochę to działa na zasadzie wyszukiwarki internetowej: na stronie google.com nie ma konkretnych informacji, ale są informacje jak znaleźć informacje. I tak działa mózg właściciela Merkurego w retro: jak wyszukiwarka.
Czy to fajnie mieć Merkurego w retrogradacji?
W astrologii nie ma „dobrze” lub „niedobrze”, jest „łatwo” i „trudno”. Początki Merkurego w retro są trudne, zwłaszcza jeśli właściciel horoskopu urodził się na samym początku retrogradacji i rozpoczyna naukę w szkole gdy progresywny Merkury nadal retrograduje, jednak wychodzi z ruchu wstecznego dopiero później. To tłumaczy czemu przeciętni uczniowie w szkole podstawowej i średniej stają się nagle błyskotliwymi studentami. Przez dwadzieścia lat przyswajali wiedzę na szczególny sposób i gdy w progresjach planet intelektu wchodzi w ruch prosty wszystko wydaje się łatwiejsze. Jest jednak w nich przeświadczenie, że wyłożona wiedza nie jest taka prosta i szukają gdzie tkwi pułapka. W większości przypadków tracą na owe wyimaginowane pułapki mnóstwo czasu.
Znacznie gorzej mają ci, którzy urodzili się z Merkurym w ruchu prostym i nagle łapie ich progresywna retrogradacja. Pół biedy gdy staje się to na emeryturze: człowiek nie ma wtedy potrzeby aktywnego rozwoju i spędza czas na tym co lubi. W najgorszym przypadku skutki demencji starczej są dotkliwsze niż bez progresywnej retrogradacji. Gorzej gdy trafi się to w trakcie edukacji; zaczynają się wtedy problemy z nauką. Gdy pytałam ludzi, którzy przeżyli taka sytuację w szkole, uzyskiwałam dość podobne odpowiedzi: „zacząłem wagarować i zawaliłem klasę” – powiedział mi bardzo inteligentny człowiek dziś z sukcesami naukowymi. „Postanowiłam, że będę pisarką i kompletnie olałam nauki ścisłe w liceum, o mało nie zawaliłam matury” – stwierdziła księgowa. „Zostałem poeta przeklętym” – dowcipkował dyrektor dużej firmy. Rok wejścia progresywnego Merkurego w retrogradację jest bardzo trudny, ale – jak widać po moich znajomych – można sobie z tym nieźle poradzić.
Anahella
|
|