agulek79
juz wsiąkł
Dołączył: 28 Lis 2013
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: galaxy Płeć: Kobieta
|
|
Wśród kart Małych Arkanów wyróżniono karty, które niosą specjalnie silne przesłanie. Są sygnałem, że znajdujemy się w momencie kulminacyjnym, w punkcie, przesilenia. Są podpowiedzią, że jeden etap się już kończy, a drugi zaczyna. Zapowiadają rozwój i wezwanie do skupienia uwagi by dokonać wyboru. Jeśli wybór będzie właściwy– przekroczymy bramę i dostaniemy ułatwienia od losu. Jeśli nie – możemy przed nią pozostać z nierozwiązanym problemem do czasu aż „odrobimy lekcję”, nauczymy się właściwej postawy i znajdziemy rozwiązanie.
Dla niezdecydowanych i lękliwych brama może być przeszkodą nie do przekroczenia. Jeżeli nie okiełzna się strachu lub nie podejmie wysiłku by zmierzyć się z problemem, trudna sytuacja będzie powracać. Czasem życie zmusi do przekroczenia bramy nawet wbrew naszej woli. Jednak odbywa się to w sposób bolesny i trudny.
Karty bramy maja nam uzmysłowić ważność wydarzeń jakich doświadczamy. Są znakiem rozwoju osobowości. Nie dotyczą spraw czysto materialnych, lecz ukazują ewolucję postaw, emocji, myśli i uwalniania się z pułapek materii.
TRÓJKA BUŁAW – kulminacja energii. Potrzeba ruchu i zmiany. Konieczność podjęcia działania by uwolnić się z ciasnych ram ograniczeń i wypłynąć na szersze wody. Uczy działania nie tylko wyłącznie dla siebie, ale z uwzględnieniem potrzeb i potencjału innych ludzi.
PIĄTKA KIELICHÓW – zrozumienie natury emocji. Umiejętność odróżniania cudzych emocji od swoich. Przez konfrontację ze skrajnie silnymi uczuciami: bólem, głębokim smutkiem, zazdrością, napięciem emocjonalnym na granicy eksplozji, prowokuje dojrzałość uczuciową. Uczy, że pogrzebane uczucia mogą odrodzić się w doskonalszej formie.
ÓSEMKA KIELICHÓW – konfrontacja ze skrajnymi uczuciami, konflikt wewnętrzny wywołujący emocjonalne rozdarcie, prowadzące do przewartościowania na płaszczyźnie uczuć. Prowokuje konieczność zdobywanie nowych doświadczeń: może to być doświadczenie wolności, poddanie się pasji czy namiętności nawet wbrew oczekiwaniom otoczenia.
SZÓSTKA MIECZY – moment duchowego przełomu. Konieczność uwolnienia się od starych schematów myślenia, porzucenie „bezpiecznych” poglądów dla nowych marzeń, idei i rozwiązań. A wszystko po to by odnaleźć w sobie nieograniczoność potencjałów i nowych możliwości, choć by miał temu towarzyszyć lęk.
ÓSEMKA MIECZY – wezwanie do wykazania się odwagą w warunkach, którym człowiek zmuszany jest ulec. Budowanie w sobie poczucia godności i wartości pomimo wpajanych z zewnątrz ograniczeń. Prowokuje do wykazania się umiejętnością dostrzeżenia rozwiązań tam, gdzie na pierwszy rzut oka ich wcale nie widać.
AS DENARÓW – kreatywność jako część natury świata. Dostrzeżenie, że na bazie jaką jest materia można sięgnąć po pierwiastki duchowe. Uczy rozumienia, że w akcie twórczym przenikają się wzajemnie energie ziemskie i boskie.
SZÓSTKA DENARÓW – dawanie i branie są dwiema stronami tej samej monety. Jeżeli nie umiemy brać, nie umiemy też obdarowywać – te dwie czynności muszą być w równowadze. Tak nadmiar jak i brak są zakłóceniem harmonijnego przepływu energii.
DZIEWIĄTKA DENARÓW – bogactwo tak materialne, jak i duchowe wymaga uważnej opieki. Nie wystarczy posiadać, trzeba to również umieć utrzymać, ale nie przywiązywać się by nie zostać niewolnikiem własnych bogactw. Dar losu może wynieść człowieka ponad przeciętność, ale tylko od niego będzie zależeć czy wzbogaci swoją osobowość, czy ugrzęźnie w pułapce posiadania.
DZIESIĄTKA DENARÓW – nie przychodzimy z nikąd i do nikąd nie odchodzimy. Jesteśmy sumą poprzednich pokoleń, a ich dorobek jest naszym dziedzictwem, którego nie wolno nam marnować! Co gromadzimy przez swoje życie będzie bogactwem tych co przyjdą po nas – oby ta scheda nie była dla nich balastem!
Źródło - książka: Dorota Maria Słowikowska "Sekrety Małych Arkanów Tarota"
Trójka Buław
Ta brama mówi, że trzeba w końcu myśli wprowadzić w czyn. Nie siedzieć w zamkniętym małym światku 2 Buław. tylko ruszyć naprzód, przekroczyć bramę prowadzącą ze swojego świata, do świata na zewnątrz. To zetknięcie się ze światem zewnętrznym nie tylko pokazuje nowe możliwości, likwiduje ograniczenia, ale też uczy zwracać uwagę na innych ludzi, nie tylko na czubek własnego nosa. To taka chwila, gdy wystawiamy nos z jakiegoś "zamkniętego" miejsca, dostrzegamy cały świat, jaki się za nim kryje, i ruszamy weń. Kiedyś pokazała mi się jako myśli pewnego faceta o zdradzie lub innym związku. Czuł się uwięziony w swoim małżeństwie, i ta karta-brama pokazała jego przebudzenie, dostrzeżenie, że "tego kwiatu to pół światu", i może uwolnić się od swojej żony, jeśli owa mu z jakichś powodów nie odpowiada. No i właśnie jako Trójka tradycyjnie już nawiewa te myśli o możliwości powstania 'odwiecznego trójkąta' Z tym, że to raczej dopiero myśli, pewne przebudzenie, a nie już czyn, zdrada fizyczna.
5 Kielichów
Problemy z pogodzeniem się z odejściem czegoś, np. z rozpadem związku. Osoba na karcie załamuje ręce nad "rozlanym mlekiem". Decyzja została prawdopodobnie podjęta niezależnie od niej, była zaskoczeniem, wzbudziła silne negatywne emocje. W tej bramie musimy zmierzyć się z tymi emocjami, ale nie niszcząc się nimi, a wyciągając z nich lekcję.
"Uczy, że pogrzebane uczucia mogą odrodzić się w doskonalszej formie."
Niekoniecznie tak jak sobie czasem wyobrażamy - ukochana osoba wraca, a my nie popełniamy tych samych błędów i następuje sielanka. Tę szansę naprawy błędów możemy otrzymać dopiero w kolejnym związku z inną osobą. Kojarzę tę kartę z osobami, które wciąż, jak w jakimś przeklętym kole, są porzucane przez kolejnych partnerów. Nie potrafią przejść tej bramy, pogodzić się z emocjami, zapanować nad nimi, wybaczyć i wyciągnąć naukę. Zamiast tego zamykają się w sobie na nowe uczucie, miesiącami i latami wywlekają wspomnienia, mszczą się na kolejnych partnerach lub kurczowo próbują utrzymać ich przy sobie. Same ściągają na siebie doświadczenie tej bramy i wciąż nie potrafią przez nią przejść należycie...
8 Kielichów
Z kolei ta karta kojarzy mi się z tą osobą, która ze związku odchodzi. (Niekoniecznie związku. Może to być również praca, która nie daje perspektyw.) Potrzebuje nowych doświadczeń, a układ w którym się znajduje, blokuje jej możliwości pójścia dalej w rozwoju duchowym. Na karcie widać, że z tych Kielichów złożyła jakby budowlę, której nie dokończyła - odwróciła się do niej plecami i odchodzi w stronę gór (u Waite'a góry = obecność Boga, wznoszenie się na wyższy poziom duchowy), zbierać nowe doświadczenia i rozwijać się.
To odejście wiąże się z rozdarciem wewnętrznym, walką między poczuciem obowiązku, przyzwyczajeniem, a porywami serca, wewnętrznymi tęsknotami. Przekroczenie tej bramy nie jest łatwe. Odejście od starannej budowli pokazuje również odejście od utartych ścieżek, zasad, uporządkowania, zrobienie czegoś szalonego, wbrew regułom. Tej karty doświadcza np. osoba, która odchodzi z niesatysfakcjonującego związku, co mimo wszystko chyba nigdy nie jest łatwe.
6 Mieczy
Wymową bardzo mi przypomina 8 Kielichów. To również uwolnienie się od schematów i utartych ścieżek, szukanie możliwości rozwoju, ale bardziej na poziomie intelektualnym niż emocjonalnym (Kielichy). 8 Kielichów mówi o poradzeniu sobie z rozdarciem wewnętrznym, emocjonalnym - 6 Mieczy z kolei to bardziej konieczność poradzenia sobie ze strachem przed nowym, obawami przed nieznanym, tym co czeka na drugim brzegu. Karta radzi porzucenie dotychczasowych obiektów starań, bo nie będą one owocne; radzi poszukiwanie bardziej "sensownego" portu - jak najbardziej może mówić o zasadności zmiany obiektu uczuć (partnera obecnego lub tego, o którego się stara). Jeden znany mi pan nie posłuchał, i dostał 10-cioma Mieczami (były dalej w rozkładzie na pytanie co się stanie gdy nie posłucha 6 Mieczy) - dostał bardzo bolesnego kosza.
8 Mieczy
O tej karcie mogłabym napisać chyba cały elaborat, tyle razy wypadała mi kiedyś w moich własnych rozkładach Ale cóż ona dla mnie znaczy jako brama: że wyjście jest, tylko my go nie widzimy. Strach przesłania nam rzeczywisty wygląd sprawy. Przejściem bramy jest przełamanie go - do tego potrzebna jest odwaga i pewność siebie mimo kiepskich widoków na sytuację, i znalezienie owego wyjścia. Obrazuje tylko i wyłącznie nasze wewnętrzne obawy, zahamowania. Zrobienie kroku naprzód rozjaśniłoby i poprawiło sytuację, ale my panicznie boimy się go zrobić. Mi wypadała ta karta, gdy byłam zakochana, a nie miałam żadnych widoków na związek z obiektem swoich uczuć. Cóż, była to tylko moja opinia, ponieważ był zajęty. Jego kobieta odstawiała najróżniejsze historie, ze zdradami włącznie, a on w tym tkwił i tkwił, choć wydawało się, że jest świadomy tego wszystkiego. Po długim czasie dowiedziałam się, że gdybym wtedy przełamała swój strach i zrobiła jakiś krok w jego kierunku wykraczający poza przyjaźń, oszczędziłabym sobie wielu miesięcy oczekiwania, aż sytuacja rozwiąże się sama. Ale ja ogrodziłam swoje uczucia tą 8 Mieczy i tkwiłam sobie jak księżniczka w wieży czekając, aż luby sam weźmie się w garść. Wziął się, zerwał ze swoją "damą" i skierował się we właściwą stronę :) niemniej jednak gdybym to ja przeszła przez te swoje 8 Mieczy, nie trwałoby to tak koszmarnie długo.
As Denarów
Zastanawiałam się, czemu najwięcej kart-bram jest wśród Denarów, tych najbardziej związanych z materią, zdawałoby się niezbyt uduchowionych w znaczeniu kart. Aż do mnie dotarło, że chyba najwięcej przeszkód w rozwoju duchowym stwarza nadmierne skupianie się na materii :)) Ale myślę nad tym nadal.
Ja podejdę do Asa Denarów z trochę innej strony niż zwykle. Ta brama może uczyć doceniania spraw materialnych również. Od razu na przykładzie: wypadła na to, kim będzie dla faceta pewna kobieta. Jako główna karta w rozkładzie pokazała się właśnie ta. Jako brama mówiła tam akurat, że związek z tą kobietą odciągnie tego faceta od imprezowego stylu życia - zmieni środowisko, znajdzie stałą pracę, zacznie szanować pieniądze, myśleć nieco bardziej "materialnie", a nie tylko o zabawie, dniu dzisiejszym. Z korzyścią dla obu stron zresztą. I sprawdziło się.
6 Denarów
Wspomniany problem dawania i brania... Pojawia się w momencie, gdy wykorzystywana osoba musi nauczyć się mówić nie. Albo gdy "pasożyt" otrzymuje nauczkę, że za wszystko trzeba zapłacić, odwdzięczyć się, jeśli chce się liczyć na ponowną pomoc. Dla mnie brama bardzo przejrzysta i zrozumiała.
9 Denarów
Przez taką bramę przechodzi przykładowo osoba, która wygrała w totolotka. Czy przejdzie tę bramę, zależy co zrobi z wygraną. Może odbić jej woda sodowa, większość przehula, resztę wyda na niepotrzebne luksusy i zbytki, po czym zdziwiona stwierdzi, że z wielkiej wygranej nic nie zostało. Może również przekazać część na cele charytatywne, żyć wygodnie, może na nieco wyższym poziomie, ale ważne by podchodziła do życia tak jak dotychczas. Pracowała, wypełniała obowiązki wokół siebie, pomyślała też o innych, o swoich dzieciach, odłożyła dla nich część pieniędzy. Tak potraktowane pieniądze faktycznie stają się bogactwem, pozwalają czynić więcej dobra i nie ogłupiają.
10 Denarów
W bramie stoi para na karcie. To małżeństwo stoi na rozdrożu. Mąż zapracowany, kobieta sama z całym domem i dziećmi na głowie. Miłość i wspólne marzenia gdzieś sie zapodziały, zamiast tego są cyfry na koncie w banku i sterta garów w zlewie. Coś trzeba z tym zrobić, by małżeństwo nie pozostało małżeństwem tylko formalnie. W natłoku codziennych błahych spraw zapominamy o tych wielkich, najważniejszych. Denary na karcie układają się w kabalistyczne Drzewo Życia. Para na karcie jednak go nie dostrzega. Ich małżeństwo wisi na włosku, zapomnieli o sensie bycia razem, wspólnych marzeniach - kłócą się o zakupy i pranie... Jeśli jednak przejdą tę bramę razem, ich związek bardzo się utrwali i rozwinie, może być jeszcze silniejszy niż kiedykolwiek.
Źródło: Forum grono.net, Tarot, Bramy. Post Martens z dn. 31.03.09
Oto karty bramy Wielkich Arkanów:
Karta brama Śmierć
Oznacza transformację, koniec czegoś i jednocześnie początek czegoś nowego. Czego? – o tym powiedzą sąsiadujące karty. W odróżnieniu od karty Wieża, zmiana ta jest naturalnym wynikiem istniejących zdarzeń lub przemiany wewnętrznej, duchowej danej osoby.
W sensie życia realnego oznaczać może na przykład koniec złej passy w interesach. W sensie duchowym - odrodzenie się , zmianę poglądów, postaw, zerwanie z przywiązaniem (człowiek przywiązany do ptaka, co codziennie siada na parapecie, niepokoi się, gdy pewnego dnia ptak nie przyleci).
Z doświadczenia podczas pracy z moimi klientami wiem, że większość ludzi boi się karty Śmierci. Jest to błąd, bo w rzeczywistości Śmierć wcale nie oznacza śmierci w sensie fizycznym, lecz definitywny koniec pewnego etapu życia oraz – jak już zostało to wspomniane, transformację duchową. Na przykład Śmierć poprzedzona Wieżą może oznaczać koniec osaczenia lub pobytu w więzieniu czy innego życiowego dramatu. Inny przykład: Śmierć i Sąd będą oznaczać koniec danego etapu życia i początek nowego - pozytywną przemianę lub zmianę (w zależności od tego jak brzmi pytanie).
Odwrócona karta Śmierć to okres złego fatum w życiu, jakaś strata, depresja.
Karta brama Wieża
Zwróćmy uwagę na to, że karta Wieża jest jedyną pośród Arkanów Wielkich, której symbolem jest przedmiot materialny, wytwór pracy ludzkiej. Symbolizuje ona zniszczenie tego, co człowiek przez lata wypracował, z czym wiązał swoją wiarę i nadzieję.
Oznacza tragedię w sferze materialnej lub w sferze uczuć, często izolację, nieprzewidzianą katastrofę, wypadki losowe.
Zacytujmy Mickiewicza „ Dzieło niszczenia jest równie święte, jak dzieło tworzenia”.
Zniszczenie to ma swój cel – nadzieję na zmianę losu na lepszy, jeśli człowiek pokona wstrząs psychiczny, lęk, depresję z tym negatywnym wydarzeniem związaną.
Wieża oznacza niewolę, a grom uwalnia nas od niej.
W pozycji odwróconej to tryumfalne rozwiązanie problemów na przykład odzyskanie wolności , wyjście cało z groźnego wypadku. Także straty, nieszczęście, ale o małym znaczeniu.
Karta brama Sąd
Karta ta jest najlepszą z pośród kart bram. Nazywana jest często: Zmartwychwstanie. Dzięki opatrzności Boga, łaskawości losu, przeznaczenia otwiera się nowy, lepszy okres w życiu.
Pytający otrzyma coś, czego pranie. Dostajemy szansę, to swoista karta ratunku. Większości z nas kojarzy się z kresem wędrówki i rozliczeniem przed majestatem Pańskim. Tymczasem karta ta niesie ze sobą najlepsze dla nas wibracje, jest wręcz gwarancją wyjścia z choroby, z największych opresji. Zapowiada powrót do dawnych planów i idei, które upłynęły z biegiem czasu i uległy zapomnieniu. Jako karta brama zapowiada powrót do siebie kochanków, przyjaciół z którymi się rozstaliśmy. Jest to jedyna karta która łączy ze sobą przeszłość z teraźniejszością.
Odwrócona karta Sądu Ostatecznego to utracona okazja, opóźnienie rezultatu działań, nieprzemyślane działanie, wskazany jest rozsądek.
Karta brama Świat
Ta karta jest ostatnim etapem wędrówki poprzez Arkana Wielkie. To spełnienie pewnego etapu w naszej wspinaczce po stopniach schodów. Przed nami jest nowy etap, następna podróż.
Karta zapowiada otwarcie się nowych możliwości, korzystny przebieg wydarzeń, rozwiązanie rąk, harmonię, sukces, także nowe możliwości, szanse i widoki na przyszłość. Odwrócona mówi o blokadzie lecz na szczęście krótkiej. Otwarcie o której mówi ta karta może być w sensie fizycznym. Na przykład, gdy osobie pytającej o szanse na otrzymanie wizy wyjdzie ta karta obok karty urzędowej np. Sprawiedliwości, to dostanie ona upragnioną wizę i pojedzie. Karta Świat to sukces który został osiągnięty, ale po tej karcie znowu jest karta Głupiec i znowu czeka nas nowe zdobywanie sukcesów i droga do karty Świat po przez wszystkie Arkana Wielkie Tarota.
Źródło: Karty bramy Wielkich Arkanów - Wróżby Online
|
|