Wysłany: Śro 13:12, 15 Sty 2014 Temat postu:
|
|
To tak jak ja.
Mam mało czasu i nie mam książek i mieć nie będę.
Ale jeśli cokolwiek mogę pomóc to pytaj. Ja też się uczę od podstaw.
|
|
|
Wysłany: Śro 12:38, 15 Sty 2014 Temat postu:
|
|
... ale tu jestem łagodna jak owieczka nie możecie narzekać na mnie
|
|
|
Wysłany: Śro 12:33, 15 Sty 2014 Temat postu:
|
|
Teree napisał: | Jeśli ja mam ascendent w skorpionie |
aaa to stad twoj ciety jezyczek
|
|
|
Wysłany: Śro 12:31, 15 Sty 2014 Temat postu:
|
|
Dziękuję Yaka :)
Jeszcze kiedyś Cię pomęczę pytaniami jak pozwolisz, bo ja zielona w tej dziedzinie jestem jak ogórek, a informacje z internetu nic mi nie dają, ja muszę mieć wytłumaczone od podstaw, więc czeka mnie zakup książki jakiejś. Problem jednak w tym, że to ogrom wiedzy i potrzebne jest też zaangażowanie w zgłębianiu tajników astrologii, ja chyba jeszcze nie jestem na to gotowa, a i czasu niewiele mam.
|
|
|
Wysłany: Śro 12:17, 15 Sty 2014 Temat postu:
|
|
Mars i Pluton ponieważ skorpion ma dwóch władców
|
|
|
Wysłany: Śro 12:10, 15 Sty 2014 Temat postu:
|
|
Jeśli ja mam ascendent w skorpionie, to władcą mojego horoskopu jest jaka planeta ?
|
|
|
Wysłany: Śro 11:01, 15 Sty 2014 Temat postu:
|
|
Teree napisał: | Władcą horoskopu jest co, słońce ?
.... i jeszcze jedno pytanie zadam tu, czy jak się nie zna dokładnej godziny urodzin, to nie warto robić radixu i go analizować ? |
Władcą horoskopu jest planeta ktora wlada wschodzacym znakiem- czyli ascendentem.
Jesli nie znamy dokładnej godziny to niestety horoskop może być dosłownie nie nasz. Znak wschodzacy zmienia się o 1 st w ciągu 4 minut więc w przypadku gdy ktoś nie jest pewny kilku minut to jeszcze....można wtedy próbować go doprecyzowac obserwując tranzyty, progresje np....jeśli oczywiście osie nie wypadają na poczatku lub na końcu znaku bo wyedy zmnianie ulega cały horoskop.
Jeśli jest to jednak kilkanascie minut, kilkadziesiat albo znane tylko pora dnia to już klopot.
Ja sama nie umialabym doprecyzowywac w przypadku kilkunastu minut nawet. Zbyt malo jeszcze wiem.
|
|
|
Wysłany: Czw 12:20, 19 Gru 2013 Temat postu:
|
|
na ezoforum, 3 lata temu
musialabym spiojrzec po loginach tam
|
|
|
Wysłany: Czw 12:16, 19 Gru 2013 Temat postu:
|
|
kto ci tak ladnie opisal?
|
|
|
Wysłany: Czw 11:50, 19 Gru 2013 Temat postu:
|
|
o tak troszkę zerknęłam....Asc w Pannie, co może mówić, że jesteś osobą praktyczną, rozsądną i zorganizowaną jak na Pannę przystało. Merkury (Władca Horoskopu) położony w VII domu w Rybach dobra intuicja, empatia, ale taka Rybia...
możliwe, że też kompleksy, brak wiary w siebie; generalnie przyjemny sposób wyrażania się, przenikliwość oraz można by dopatrywać się logiki w postępowaniu, ale też Rybiej...
Idealizowanie związków, a gdy nie spełnią oczekiwań uciekanie od rzeczywistości.
Możliwa tendencje do przyciągania dziwnych partnerów...
W domu rodzinnym Neptunowa mgła, nieszablonowość Urana, która niekoniecznie dobrze w tym miejscu się realizuje a w dodatku wpływ i ograniczenia Saturna oraz popędliwość Marsa. Hmm... chyba się tam działo, oj działo się...
W ogóle to w Tobie dużo popędliwości, niecierpliwości, wręcz zdarza się brak opanowania w słowach albo/oraz/i czynach, zdarzają Ci się nieralne pomysły...
Realizacja zawodowa całkiem niezła byłaby z czymś co wykorzystuje w sobie komunikację, nowoczesność...
Ja bym powiedział że powinnaś zwracać szczególną uwagę na prawidłowe planowanie przyszłości i poszukiwanie inspiracji; brakuje planet w domach życia. Masz talent, ale nie pisarski(niezbyt dobre położenie Merkurego co do tego).. trzeba w innych dziedzinach szukac... moze nawet w interesach i robieniu pieniedzy. W dodatku asc w pannie daje fotogenicznoscXD
Brakuje planet w domach 1, 5 i 9 - po prostu są puste. W 9 u Ciebie jest Chiron, ale to jakby nie jest "planeta"... wiesz o co mi chodzi. Jeśli te domy są puste to ma się trudności w znalezieniu inspiracji i prawdziwej pasji.
Jeśli domy są puste, to znaczy że pewne dziedziny życia są mniej zaakcentowane, ale nie znaczy to, że nie występują, czy że są obojętne danej osobie.
wenus ma:
- I dom w Pannie, czyli władcą tego domu jest Merkury i on tutaj jest odpowiedzialny za sprawy tego domu (w tym przypadku), no i oczywiście naturalny władca tj. Mars.
- V dom położony w Koziorożcu może to mówić o poważnym, wręcz chłodnym podejściu do spraw miłości (tutaj jeszcze akcentuje to Asc w Pannie). Może to też mówić o odpowiedzialnym podejściu do dzieci. Jeszcze jak spojrzy się na Saturna, który jest na pograniczu III i IV (tak, że działa na dwa domy) można by wywnioskować, że ta cała powaga, albo/oraz/i chłód wychodzi z domu rodzinnego...
- IX dom w Byku i ta Wenus w VIII... hmm... takie Bycze, wykalkulowane?, praktyczne podejście do życia, analityczny umysł.
Chiron jest planetoidą, ale też ją wykorzystuje się w interpretacji. Jego położenie wskazuje "krwawiącą ranę jak i archetypowego uzdrowiciela, który ukazuję drogę wzniesienia się ponad ograniczenia karmicznych wpływów Saturna" - cytat z książki Piotra Piotrowskiego "Przesłanie Chirona" - polecam :) I dalej z tej książki: Chiron w IX domu (w zasadzie na pograniczu IX i X) skłania do ciągłego szukania takich systemów filozoficzno-religijnych, które nie ograniczałby jej wolności, i dążenia do swobody. (...)
skopiowane z innego forum..
|
|
|
Wysłany: Pon 13:29, 09 Gru 2013 Temat postu:
|
|
to tak jak ja, tez nie lubie niebieskiego za bardzo..
a ciuchy mam raczej ciemne, czern, braz, szarosci tez mam w sumie.,
ale latem czasem cos jasniejszego kupie.
|
|
|
Wysłany: Pon 13:25, 09 Gru 2013 Temat postu:
|
|
niee. tzn. mam sporo czarnych rzeczy ale i kolory lubie. nie lubie tylko bezowego i niektorych odcieni niebieskiego.
|
|
|
Wysłany: Pon 13:21, 09 Gru 2013 Temat postu:
|
|
noo dokladnie
a ubierasz sie moze w ciemne kolory bardziej??
|
|
|
Wysłany: Pon 13:01, 09 Gru 2013 Temat postu:
|
|
ja mam podobnie jak ty: asc w ziemskim znaku a wenus w ognistym
panna to skromnosc, elegancja, a baran to tak jak piszesz - krzykliwie.. a jeszcez ksiezyc wazny - w skorpionie to troche femme fatale
|
|
|
Wysłany: Pon 12:37, 09 Gru 2013 Temat postu:
|
|
a jaki masz ascendent?
a czytalam, ze asc panna nie lubi nosisc zegarków i tak mocnej bizuterii.
a ja mam wenus w baranie i ona lubi krzykliwosc.
generalnie patrzac to nigdy zegarków nie nosilam, pierscionków nie lubie, wisiorków tez nie. jedynie co kolczyki i czasem cos tam krzykliwego ubralam ze stroju. . kolczyk w nosie mialam pare lat ale sie znudzil. a od 10 lat mam kolczyk w pepku i nie moge zniesc brzucha bez kolczyka. juz sie do niego tak przyzwyczailam
ze strojów to lubie sie ubrac tak zeby wygldnie bylo, ale czasem krzykliwie cos tam zaloze. borderline chyba haha
a tez tak bylo ze kilka lat nmosilam duze kolczyki, kola , jakies wiszace, a teraz to takie małe i to jeszcze rzadko ubiore.
|
|
|
|